Periodyzacja treningowa do realizacji przez 3 miesiące samodzielnie. Odpowiedni poziom trudności ćwiczeń dobrany indywidualnie. Instrukcje i wskazówki w tym opieka trenerska. Forum poświęcone psom rasy Labrador Retriever, bezpłatne adopcje, pomoc dla potrzebujących psów, ciekawe dyskusje i źródło wiedzy. forum.labradory.org :: Zobacz temat - Kalendarz Forumowy 2014 - zbieramy zdjęcia 23 pażdziernika 2009 przyszedł na świat miot, który bardzo mnie zaskoczył. Te dwa maluszki są dla mnie specjalne i przeurocze 😉. Rodzice to Ch.Pl UNCOMMON JOY of Tintagel Winds At 3 months, a Labrador puppy looks like a rather large animal, it is already a teenager with strong legs and molar teeth beginning to erupt, replacing the milk one. In healthy babies, the body is plump, but without signs of excess weight, covered with beautiful, shiny and smooth hair. If the puppy is purebred and healthy, then he has: Average Size of a Labrador. According to the American Kennel Club, the average male adult Labrador is around 22.5 and 24.5 inches tall, and can weigh (roughly) anywhere between 65 to 80 pounds. In comparison, American-bred female adult Labradors are between 21.5 and 23.5 inches tall, on average. They weigh somewhere in the range of 55 to 70 pounds. 1️⃣6️⃣/1️⃣6️⃣ Przez ostatnie 4 miesiące prezentowaliśmy niezwykłe miejsca dziedzictwa poddane szczegółowej analizie w ramach projektu . © Dogs / Łatwy do ułożenia, przyjazny dla ludzi i wytrzymały: Średniej wielkości Labrador Retriever to uwielbiany pies rodzinny, który jako dawny pies pracujący lubi fizyczne i umysłowe wyzwania. Spis treści CharakterKocha dzieci i pracęWyglądTyp „wystawowy” i typ „pracujący”Historia rasyHodowla i zdrowieWykluczenie chorób dziedzicznychŻywienie Labradora RetrieveraDużo mięsa i warzyw, mało tłuszczu i zbóżZapobieganie nadwadzePielęgnacjaSpraw, by pielęgnacja stała się rutynąWychowanieDużo miejsca, dużo ruchuLabrador także wymaga tresury Charakter W Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych Labrador Retriever należy do najpopularniejszych ras psów. Także w wielu innych krajach europejskich przoduje w statystykach narodzin szczeniąt rasowych. Nic dziwnego, gdyż Labrador Retriever jak żadna inna rasa odznacza się wybitną lojalnością wobec człowieka oraz wrodzonym posłuszeństwem. Jego naturalna potrzeba przypodobania się właścicielowi czyni z niego kompana niezwykle łatwego do ułożenia, wykazującego gotowość do współpracy i zdolność do przystosowania się. Labradora bez problemu można zabrać ze sobą wszędzie i wszędzie raczej będzie mile widzianym gościem. Obcych wita przyjaźnie, machając radośnie ogonem. To ciekawska, otwarta rasa, która najlepiej czuje się w towarzystwie. Płochliwość, strach czy niepewność są społecznemu Labradorowi równie obce co agresja i wrogość. Kocha dzieci i pracę Labrador Retriever kocha swoją ludzką rodzinę, a zwłaszcza dzieci. Chciałyby być najchętniej wszędzie, bardzo niechętnie zostaje sam. U boku swoich właścicieli Retrievery odznaczają się szczególnie cierpliwą i zrównoważoną postawą. Dzięki swojej spokojnej osobowości i niezachwianej przyjacielskości przyczyniają się do utrzymania harmonijnej atmosfery wśród domowników. Jednak przygarnięcie Labradora z tego wyłącznie powodu byłoby dla niego krzywdzące. Pierwotnie Labradory hodowane były bowiem jako psy myśliwskie – wciąż kochają aktywności fizyczne i chętnie pracują, poza tym odznaczają się dobrym węchem, wyjątkową wytrwałością oraz zamiłowaniem do wody i aportowania. Poza jego najbardziej ukochaną rolą psa rodzinnego, Labrador Retriever sprawdza się także doskonale jako pies przewodnik, ratownik czy pies szukający – policyjny czy też na granicy. By sprawić Labradorowi radość należy uwzględniać jego potrzebę wyzwań i ruchu. Jako zaangażowany właściciel szybko zorientujesz się, jak inteligentny, szybko reagujący i zrównoważony jest to pies, jeśli tylko zadbasz o to, by mógł wyżyć się fizycznie i intelektualnie. Wygląd Z wysokością w kłębie 56 do 57 cm u samców i 45 do 56 cm u suczek Labrador Retriever reprezentuje rasy średnie. Labradory są bardzo aktywnymi psami, wręcz uwielbiają ruch, co widać gołym okiem, ponieważ z natury mają odpowiednio silną i muskularną budowę ciała. Typowy Labrador jest kompaktowy, ma szeroką czaszkę i głęboko położoną klatkę piersiową. Charakterystyczny jest dla niego wysoko osadzony, masywny, zwężający się ku końcowi ogon. Na szerokim łbie z wyraźnie zarysowanym stopem i muskularną, średniej długości kufą osadzone są daleko z tyłu uszy. Typowa dla rasy jest także krótka, gęsta, trzcinowata w dotyku szata z również gęstym, wodoodpornym podszerstkiem. Standard rasy zakłada trzy możliwe umaszczenia: czarne, żółte (biszkoptowe) oraz brązowe (wątrobiane). Futro jest zawsze jednokolorowe, akceptuje się jedynie małą białą plamkę na klatce piersiowej. Umaszczenie żółte występuje w gamie odcieni od jasnokremowego po rudy. Brązowe umaszczenie z kolei może być od jasno- po czekoladowo-brązowe. Dziedziczone dominująco czarne umaszczenie jest niezmiennie od początku istnienia rasy najczęściej spotykane. Typ „wystawowy” i typ „pracujący” Pomimo tego, że w standardzie rasy opisany został jeden typ, w ciągu ostatnich dziesięcioleci rozwijały się równocześnie dwie różne linie hodowli Labradorów: typ „wystawowy” o bardziej zwartej budowie oraz lżej zbudowany typ „pracujący”, z węższą głową i najczęściej nieco dłuższą kufą. Tak zwany typ „Dual Porpose” harmonijnie połączył oba powyższe w jeden i w ten sposób zbliżył się najbardziej do ideału rasy. Historia rasy Przodkowie Labradorów wywodzą się, podobnie jak Nowofundlandy i Landseery, ze wschodniego wybrzeża Kanady. Według podań Labrador miał pochodzić od tak zwanego „psa św. Jana”, psa wodnego z gęstym, czarnym futrem. Psy te pomagały w łowach i przynosiły porwane przez wodę sieci rybackie. Pierwsze celowe hodowle miały miejsce w drugiej połowie XIX wieku na terenie Anglii i Szkocji, po tym jak brytyjscy rybacy przywieźli ze sobą do ojczyzny te radosne i skore do pomocy psy. Angielskie określenie rasy Labrador Retriever odnosi się do tak samo brzmiącej nazwy półwyspu kanadyjskiego Labrador, a także do wrodzonej zdolności aportowania u psów tej rasy (ang. to retrieve = aportować, przynosić, ratować, odzyskiwać, wydobywać). To właśnie dzięki brytyjskim próbom hodowli, podejmowanym między innymi przez Earla Malmesbury (1778-1841), ukierunkowanym konsekwentnie na zdolności łowieckie rasy, stała się ona popularna wśród polującej szlachty. Dnia 7. lipca 1903 rasa Labrador Retriever została oficjalnie uznana jako rasa samodzielna przez angielski klub kynologiczny. Liczne sukcesy na wystawach szybko doprowadziły do spopularyzowania aktywnego i przyjacielskiego Labradora wśród szlachty także poza granicami kraju. Umaszczenie żółte i brązowe początkowo uważane było za błąd w hodowli, jednak po jakimś czasie zaczęto uznawać je na równi z najczęstszym umaszczeniem czarnym. Hodowla i zdrowie Nawet jeśli dziś Labrador Retriever jest w pierwszej linii psem rodzinnym, wciąż odznacza się on chęcią do pracy i naturalnym zmysłem do aportowania. Zdecydowana większość hodowców zrzeszonych w związkach stawia na hodowlę zgodną ze standardem FCI – zdrowego, zrównoważonego, silnego i aktywnego fizycznie psa. Jeśli zdecydujesz się na przygarnięcie Labradora jako psa rodzinnego, nie zapominaj, że jest on wciąż psem użytkowym i wymaga adekwatnych, zróżnicowanych zadań fizycznych i umysłowych. Wiele związków hodowlanych posiada i udostępnia hodowcom i właścicielom bogato wyposażone place treningowe dla psów. Wykluczenie chorób dziedzicznych Wystarczająco zaangażowany w aktywności fizyczne Labrador jest z reguły zdrowy i silny. Niemniej jednak u Labradorów wystąpić może szereg genetycznych chorób, którym zapobiec może jedynie kontrolowana i rozważna hodowla. Do tych chorób należą przede wszystkim schorzenia aparatu ruchu, takie jak dysplazja stawu biodrowego, dysplazja stawu łokciowego czy jałowa martwica kości, oraz dziedziczne choroby oczu, na przykład progresywna atrofia siatkówki lub katarakta. Przy zakupie Labradora poproś o wyniki badań wykazujące, że rodzice i rodzeństwo szczenięcia nie są obciążeni genetycznie żadną chorobą i upewnij się, że hodowla prowadzona jest tak, że zwierzęta chore są systematycznie wykluczane z rozpłodu. Jeśli interesuje Cię rasowy piesek, koniecznie zgłoś się do zarejestrowanego, zrzeszonego hodowcy, który będzie w stanie udowodnić Ci, że podjął wszelkie wskazane środki i dołożył wszelkich starań, by zapewnić szczeniętom zdrowie. Za zdrowe, zaszczepione szczenię z kontrolowanej hodowli, które posiada wszystkie potrzebne papiery, musisz naturalnie zapłacić nieco więcej. Cena za szczenię Labradora Retrievera powinna wynosić około 2 500 zł. Żywienie Labradora Retrievera Od momentu przywiezienia psa do domu jego zdrowie jest w Twoich rękach. Wyważone żywienie, które zaopatrzy Labradora we wszystkie niezbędne dla jego organizmu substancje odżywcze i odpowiednią ilość kalorii sprawi, że będzie on żył aktywnie i witalnie przez długie lata. Niestety Labradory mają tendencję do przejadania się. Nadwaga jest u psów tej rasy niebezpieczna i prowadzi do licznych chorób, które mogą znacznie skrócić długość życia psa. Dużo mięsa i warzyw, mało tłuszczu i zbóż Zbędne tłuszcze czy środki słodzące, takie jak cukier czy glukoza, nie powinny nigdy znaleźć się w misce Labradora. Zdrowe, wyważone odżywianie powinno odznaczać się przede wszystkim wysoką zawartością mięsa (około 70%). Mięso jest dla psów najważniejszym źródłem białek. Ważne są także warzywa i owoce (ok. 20-30%), gdyż dbają o dostarczanie do organizmu psa niezbędnych witamin i substancji odżywczych. Zboża psy przyswajają jedynie w niewielkim stopniu, tak więc należy je w ich diecie zdecydowanie ograniczać. Sprawdź karmę dla Labradora w sklepie zooplus! Zapobieganie nadwadze By uniknąć nadwagi powinieneś, poza odpowiednim dobraniem składu posiłków, uważać na wielkość porcji. Nie pozwól psu decydować samemu o tym, ile je. Labradory Retrievery są z reguły dość łakomymi psami i często jedzą więcej niż powinny. Wielkość porcji odpowiedniej dla Labradora jest rzecz jasna zależna od jego wieku, wagi i poziomu aktywności fizycznej. Z reguły Labradorowi wystarcza jeden do dwóch posiłków dziennie, które powinien przyjmować o stałych porach. Jeśli podajesz swojemu psu smakołyki między posiłkami, powinieneś odliczyć ich liczbę kalorii od ilości kalorii w dziennej racji pokarmu i włożyć do jego miski odpowiednio mniejszy posiłek. Dla Labradora Retrievera nie ma jednej, uniwersalnej tabeli z odpowiednią wagą. To, czy Twój pies jest za gruby czy też za chudy, je zbyt wiele lub zbyt mało, pozostawione jest Twojej opinii. Ogólna zasada mówi, że żebra psa o odpowiedniej posturze powinny być z łatwością wyczuwalne pod palcami, lecz niewidoczne dla oczu. Jeśli nie jesteś pewien, jak ocenić wagę swojego psa, najlepiej skonsultuj się z lekarzem weterynarii. Podobnie w sprawie prawidłowego odżywiania pupila powinieneś poradzić się weterynarza lub hodowcy, od którego nabyłeś zwierzę. Pielęgnacja Odpowiednia pielęgnacja Labradora z pewnością przyczyni się znacznie do utrzymania go w dobrym zdrowiu. Poza rutynowymi badaniami u weterynarza, którym poddawać pupila należy koniecznie, warto regularnie samodzielnie sprawdzać go pod kątem infekcji. Zwracaj przy tym szczególną uwagę na uszy, oczy oraz zęby psa. By zapobiegać zranieniom i zapaleniom powinieneś także regularnie obcinać psu pazury. Sierść Labradora jest stosunkowo łatwa w pielęgnacji, praktycznie sama się czyści, jednak powinna być szczotkowana przynajmniej raz w tygodniu, by pozbyć się luźnego włosia oraz przylepionego brudu. Spraw, by pielęgnacja stała się rutyną Dobra pielęgnacja nie powinna zajmować zbyt wiele czasu. Sprawdzanie oczu i uszu oraz rytuały pielęgnacyjne wpisz najlepiej do swojego dziennego czy tygodniowego planu tak, by stały się dla Ciebie i Twojego pupila rutyną. Psy lubią regularność i dobrą organizację. Zbyt wiele nieoczekiwanych zmian raczej zdezorientuje i zmiesza Labradora, zamiast go ucieszyć. Swój „program pielęgnacyjny” zacznij najlepiej już w wieku szczenięcym, by przyzwyczajać psa sukcesywnie do spokojnego siedzenia w jednym miejscu. Wychowanie Podobnie nieskomplikowane jak pielęgnacja Labradora, okazuje się być zazwyczaj jego wychowanie. Ten przyjacielski, przepadający za ludźmi czworonóg nadaje się doskonale do wychowywania przez właścicieli bez doświadczenia. Jednak w wychowaniu Labradora też obowiązuje kilka podstawowych zasad. Dużo miejsca, dużo ruchu Labrador jest z natury psem pracującym i użytkowym, z tego względu potrzebuje dużej ilości ruchu oraz wystarczającej ilości zajęć, dzięki którym będzie mógł dać upust swojej wrodzonej potrzebie aportowania. Dom z ogrodem, w którym ten aktywny pies będzie mógł cieszyć się wystarczającą ilością miejsca, w zasadzie powinien stanowić wymóg do trzymania Labradora. Labrador powinien codziennie mieć zagwarantowaną sposobność do „wyżycia się” – kilka krótkich spacerów nie wystarczy. Sporty dla psów, takie jak Obedience czy Dog Dancing, szkolenia na psy śledcze czy polowania, nadają się doskonale, by fizycznie i umysłowo zaangażować Labradora. By uczynić codzienne spacery nieco bardziej atrakcyjnymi, możesz w ich trakcie bawić się z psem w aportowanie lub szukanie np. przysmaków. Szczęśliwszym uczynisz psa tej kochającej wodę rasy naturalnie także wtedy, kiedy pozwolisz mu na kąpiel w stawie czy strumyku. Labrador także wymaga tresury Dla pokojowej i bezproblemowej koegzystencji Labradora z naturą i społeczeństwem należy nauczyć go, podobnie jak na przykład owczarka, słuchania się i wykonywania poleceń. Prawidłowe wychowanie psa tej rasy jest podstawą wspólnego życia z człowiekiem. Ogółem Labrador raczej nie utrudnia swojemu właścicielowi procesu wychowania z racji swojej przyjacielskiej i ugodowej natury. Ważne, żebyś obchodził się z tą wrażliwą rasą konsekwentnie, ale z czułością. Labrador znacznie częściej zareaguje tak jak chcemy na wzmocnienie pozytywne, na przykład pochwałę czy smakołyk, niż na przesadną surowość i rygor. Dla początkujących właścicieli zaleca się jednak udanie się z psem do szkoły tresury, w której nie tylko zwierzę uczy się rozróżniać najważniejsze polecenia i tego, jak na nie reagować, lecz w której także właściciel dowiaduje się, jak kontrolować zachowanie swojego pupila. Ogólnie, im lepiej Twój pies jest wychowany, tym więcej zajęć możesz z nim podejmować i tym więcej przygód możecie razem przeżywać, takich jak na przykład wycieczka rowerowa, odwiedziny u przyjaciół w domu z ogrodem czy wakacje na plaży dla psów. Życie z Labradorem Retrieverem z pewnością będzie ciekawe i pełne niespodzianek! Najczęściej polecane 11 min 536 Buldog francuski Sympatyczny pies małej rasy, który za sprawą swojego uroku i przyjaznego usposobienia przekona do siebie chyba każdego. FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Rejestracja Zaloguj Chat Ogłoszenie LABRADORY DO ADOPCJI POD OPIEKĄ FORUM DIEGO WEGA Strona Główna » Galerie » Labradory multimedialnie » Różne fotki Labradorowe Moderatorzy: mibec, AnIeLa, aganica, Ryniu, AnTrOpKaUżytkownicy przeglądający to forum: Brak Oznacz wszystkie tematy jako przeczytane Ważne tematy Odpowiedzi Autor Wyświetleń Ostatni post 1% od dochodu - podaruj na Projekt Labradory [ Idź do strony: 1, 2, 3, 4 ] 77 31-12-13Ryniu 334279 07-04-2020, 18:50Monisiaczek Kalendarz 2017 - zbieramy chętnych [ Idź do strony: 1 ... 3, 4, 5 ] 97 20-09-16tenshii 157903 23-01-2017, 13:44monikaia Zanim wstawisz nowe ogłoszenie - przeczytaj!Zanim wstawisz nowe ogłoszenie - przeczytaj! 1 04-06-09Ryniu 30358 25-09-2011, 16:14AnIeLa Zasady adopcji na forum 0 14-01-12Ryniu 53329 14-01-2012, 21:21Ryniu Tematy Odpowiedzi Autor Wyświetleń Ostatni post "Jaworowicz Stajl"czyli jak siedzi Twój pies :D 19 12-06-13Almathea83 34375 10-05-2019, 13:44MonikaiElza Znaki szczególne [ Idź do strony: 1, 2 ] 20 15-06-13Aleksandra 31486 19-08-2016, 21:48Sanndrak Piękna złota jesień labkowa [ Idź do strony: 1, 2, 3, 4 ] 68 21-10-08Ryniu 49432 25-01-2016, 19:20marekkkkk Śmieszne fotki naszych labków :) [ Idź do strony: 1 ... 79, 80, 81 ] 1617 07-12-07Ryniu 226453 08-08-2015, 14:32Marta_Siedlce Kanapowce xDleniuchy na kanapach xd [ Idź do strony: 1, 2, 3 ] 49 12-06-09Dorotka 42118 18-04-2015, 01:04kasiek Śpiący Labekczyli najdziwniejsze miny i pozycje do spanka [ Idź do strony: 1 ... 47, 48, 49 ] 964 09-05-08Lorena 149170 11-04-2015, 18:22Tajga Ciekawe fragmenty labkównoski, łapki, oczka itp [ Idź do strony: 1 ... 21, 22, 23 ] 448 07-12-07Ryniu 113578 30-10-2013, 13:04Paulinna Galeria Labradorów na 'fejsbuku'! [ Idź do strony: 1 ... 3, 4, 5 ] 91 13-09-11rudafoto 54028 16-03-2013, 16:59Di Szczeniaczki ;-))Słodkie Kluski [ Idź do strony: 1 ... 3, 4, 5 ] 85 21-02-08Ola 59863 25-11-2012, 13:04Paulinna Labki znalezione w sieci 2 26-08-12Ryniu 6310 27-08-2012, 12:33kolorowooka Spotkania po prawej stronie Wisły :) 4 13-08-12ppaula2 7027 15-08-2012, 11:25bunia69 A ja muszę kopać dołki :) [ Idź do strony: 1, 2, 3 ] 50 20-06-08Ryniu 37159 29-06-2012, 18:36kolorowooka Głodny labradorczyli ślinotoki, żebranie itp. [ Idź do strony: 1, 2, 3, 4 ] 65 23-06-08dewuska 46513 29-05-2012, 14:33Lunka Szczekaczeczyli szczekające labki [ Idź do strony: 1, 2, 3 ] 56 07-04-09iness8@ 40195 01-04-2012, 21:27Paulinna Spotkania Labków z innymi psiakamiRelacje ze spacerów czy też głupawek z innymi psiakami :) [ Idź do strony: 1 ... 6, 7, 8 ] 147 26-04-08Lorena 74350 03-10-2011, 12:50Lelejka Nowe akcesoria na naszym labie :)Chwalimy się :) [ Idź do strony: 1 ... 20, 21, 22 ] 424 29-06-08AnTrOpKa 93589 04-08-2011, 10:35kasiek Nasz labrador 2 23-07-11angerman 6955 25-07-2011, 15:43angerman aktywny labrador [ Idź do strony: 1 ... 4, 5, 6 ] 113 26-01-08dewuska 61189 15-05-2011, 09:50Grapy W swoim żywiole czyli labrador na mokradłach ;) [ Idź do strony: 1 ... 5, 6, 7 ] 135 23-03-08dewuska 70756 22-03-2011, 17:35Nataeelll Zakochany Labek ? Bigamista ? ;) [ Idź do strony: 1, 2 ] 24 25-04-08Ryniu 26890 20-02-2011, 16:26Grapy temat dla piesków z LIPCA (zdjęcia) ;D 2 20-01-11gosiaczek 7594 29-01-2011, 11:28gosiaczek Czy tak moze wygladac labek z rodowodem?? 9 04-03-10groszeek 11641 07-01-2011, 19:16oleska2803 GRUDNIOWE LABKI POKAŻCIE SIĘ TU WSZYSTKIE [ Idź do strony: 1, 2 ] 34 14-04-10Renia... 30787 02-01-2011, 21:26matipietrzak96 Spotkania labów z innymi... stworzeniami [ Idź do strony: 1, 2, 3, 4 ] 63 15-07-08dewuska 46069 02-01-2011, 18:29Labradore Spotkania Labów z... Labami :P [ Idź do strony: 1 ... 21, 22, 23 ] 446 06-01-08AnTrOpKa 101701 14-12-2010, 11:35mibec Wyświetl tematy z ostatnich: Strona Główna » Galerie » Labradory multimedialnie » Różne fotki Labradorowe Strona 1 z 3 Szukaj w tym dziale: Skocz do: Nowe posty Brak nowych postów Ważne ogłoszenie Nowe posty [ Popularny ] Brak nowych postów [ Popularny ] Ogłoszenie Nowe posty [ Zablokowany ] Brak nowych postów [ Zablokowany ] Przyklejony Nie możesz pisać nowych tematówNie możesz odpowiadać w tematachNie możesz zmieniać swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz głosować w ankietachNie możesz załączać plików na tym forumMożesz ściągać załączniki na tym forum Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group Royalty Free Download preview 3 tła frontowych labradora miesiąc stary trwanie biel stary,ostrzeżenie,baczny,tło,traken,kamera,kieł,czekolada,kopia,istota,pies,domowy,folował,odosobniony,labrador,ssak,natura,jeden,ludzie,zwierzaki Więcej Mniej ID 17000401 © Isselee | 2 2 Royalty Free Licencje Rozszerzone ? XS x @72dpi jpg S x @300dpi jpg M x @300dpi jpg L x @300dpi | jpg XL 2829x2827px24cm x @300dpi jpg MAX x @300dpi 4MB | jpg TIFF x @300dpi ??.?MB | tiff Nielimitowana Liczba Stanowisk (U-EL) Do Użytku z Internecie (W-EL) Użycie w druku (P-EL) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL 1) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL 3) Sprzedaż Praw Autorskich (SR-EL) Dodaj do lightboxu BEZPŁATNE POBRANIE We accept all major credit cards from Ukraine. Licencje Rozszerzone Kupujący wybrali również te obrazy Dużych psów 8 miesięcy labradorów 8 miesięcy labradorów 8 miesięcy labradorów dranie 11 miesiąca Labradora szczeniak Buldogów tylni anglicy Labradora czarny portret Pies odizolowywający Być chodzącym labradora aporterem Labradora śliczny psi dosypianie Trawy labradora szczeniak siedzi biel 6 miesiąc starego szczeniaka siedzącego whippet Niemiecka Baca, starego 14 miesiąc, obsiadanie Więcej podobnych zdjęć stock 7 labradora miesiąc stary aporteru obsiadanie 14 labradora miesiąc stary aporteru obsiadanie 11 labradora miesiąc stary aporteru obsiadanie 20 labradora miesiąc stary aporteru obsiadanie 15 labradora miesiąc stary aporteru obsiadanie 6 labradora miesiąc stary szczeniaka aporteru obsiadanie 14 labradora miesiąc stary obsiadanie Labrador Retriever jest prześladowanym, 8 miesięcy starych, obsiadanie przeciw bielowi Labrador Retriever szczeniak, 6 miesięcy starych Labrador retriever, 12 miesiąca starego Labrador retriever, 7 miesięcy starych Zakończenie Labrador Retriever szczeniak, 2 miesiąca starego Labradora szczeniak, 3 miesiąca starego Czarny labrador dziewięć miesięcy w plenerowym Kategorie powiązane Zwierzęta Zwierzęta domowe Zwierzęta Ssaki Przeszukaj kategorie Abstrakt Biznes Editorial Ferie IT&C Ilustracje Ludzie Natura Podróż Przedmioty Przemysł i branża Sztuka / architektura Technologia Web design graficzne Licencje Rozszerzone Strona główna Zdjęcia Stock Zwierzęta domowe 3 labradora miesiąc stara pozycja Pochodzenie Labrador retriever pochodzi prawdopodobnie z Nowej Fundlandii. William Cormack, który w 1662 roku odbył pieszą wyprawę przez ten kraj opisał niewielkie czarne psy wodne, doskonale ułożone do aportowania. Wszystko wskazuje na to, że zostały tu przywiezione przez brytyjskich rybaków. Były znakomitymi pływakami, bez wahania wskakiwały do lodowatej wody i wyławiały z niej ryby, które wymknęły się z sieci. Były jakby stworzone do tej pracy, krótka, zwarta sierść doskonale chroniła je przed zimnem a woda spływała po nich jak po kaczce. Ponadto, dzięki swoim niewielkim rozmiarom, bez problemu mieściły się na małych rybackich łodziach. Były niezwykle użyteczne, pomagały ciągnąć sieci a także łodzie w podczas przybijania do brzegu. W razie potrzeby ruszały na ratunek tonącym. W czasie tej ciężkiej pracy psy te, zwane wówczas nowofundlandami lub psami z Saint John’s zahartowały się oraz nabrały wyjątkowej siły i wytrzymałości. Wydawało się, że przy tak dużej przydatności, ich egzystencja niczym nie może zostać zagrożona. Niestety, ich populacja zwiększyła się tak bardzo, że postanowiono ją ograniczyć. Dekretem z 1870 roku zezwolono na posiadanie tylko jednego psa i jednocześnie nakazano likwidację wszystkich psów bezpańskich. Te nieprawdopodobne restrykcje w późniejszym czasie jeszcze bardziej zaostrzono, nakazując wyłapywanie wszystkich psów, które nie miały kagańca. Chcąc je ratować właściciele wywieźli je do Polle, bazy brytyjskich statków rybackich, gdzie natychmiast zainteresowali się nimi myśliwi, którzy przystosowali je do aportowania ustrzelonej na bagnach zwierzyny. Wkrótce dostrzegli ich zalety także brytyjscy marynarze, którzy przewieźli je do Anglii. Tam krzyżowano je z różnymi psami myśliwskimi, co w efekcie doprowadziło do powstania trzech nowych ras: flat coated retrievera, curly coated retrievera oraz golden retrievera. Jednocześnie w 1822 roku rozpoczęto oficjalną, selektywną hodowlę, dzięki której powstał labrador retriever, nazwany tak przez jednego z pierwszych hodowców tej rasy, lorda Malmesburry. Nie ulega wątpliwości, że labradora ukształtowali Anglicy, mimo to Brytyjski Kennel Club uznał go bardzo późno, bo dopiero w 1903 roku, po tym jak przedstawiciel tej rasy zdobył tytuł zwycięzcy Best in Show na słynnej wystawie Crufta. W Polsce w ostatnich latach popularność labradorów bardzo wyraźnie wzrosła. W Stanach Zjednoczonych, Anglii, Francji oraz wielu innych krajach znacznie wcześniej doceniono ich walory i tam stanowią obecnie jedną z najliczniej reprezentowanych ras. Wygląd Labrador jest bardzo masywnie zbudowanym psem, o silnym kośćcu i zwartej budowie ciała. Jego tułów powinien być nieco dłuższy od wysokości w kłębie. Grzbiet prosty, klatka piersiowa szeroka i głęboka z dobrze wysklepionymi żebrami. Dolna linia niemal prosta, z bardzo nieznacznie podciągniętym brzuchem. Ogon u nasady bardzo gruby, na całej długości okrągły, nieznacznie zwężający się ku końcowi, przypominający ogon wydry. Kończyny przednie proste, mocne, łopatki skośnie ustawione. Kończyny tylne dobrze kątowane. Łapy okrągłe, zwarte, z dobrze wysklepionymi palcami. WILL TO PLEASE Głowa raczej masywna, ale nie ciężka, z bardzo wyraźnie zaznaczonymi łukami brwiowymi. Kufa mocna, nie klinowata. Nos szeroki z dobrze rozwiniętymi nozdrzami. Oczy średniej wielkości, brązowe lub orzechowe, szeroko rozstawione z dobrze pigmentowaną obwódką. Uszy zwisające, trzymane niezbyt blisko głowy, osadzone nisko, dość daleko w kierunku tyłu głowy. Szczęki mocne, zgryz nożycowy, siekacze górne przykrywają siekacze dolne, ściśle się stykają i są osadzone prostopadle do szczęk. Siekacze oraz kły muszą być w komplecie, natomiast braki w trzonowcach są akceptowane. Wysokość w kłębie: psy 56 - 57 cm, suki 54 - 56 cm. Masa ciała: wzorzec nie precyzuje Charakter, usposobienie Labrador jest przede wszystkim doskonałym psem myśliwskim, wykorzystywanym głównie do tropienia i aportowania ptactwa po strzale, zarówno z ziemi jak i z wody. Jest w tym rzeczywiscie bezkonkurencyjny, dzięki tzw. „miękkiemu pyskowi" potrafi trzymać i przenosić ptaka oraz różne przedmioty tak delikatnie, że oddaje je w nienaruszonym stanie. Odpowiednio wyszkolonemu labradorowi udaje się przenieść nawet surowe jajko i oddać je w całości swojemu przewodnikowi. Słabiej sprawdza się w zadaniach wymagających szybkości i zwinności. Z wielkim zapałem pracuje w wodzie i na terenach bagiennych. Woda to jego żywioł, wykorzysta każdą okazję by do niej wskoczyć, nawet jeśli to będzie tylko kałuża. Jest to dla niego tak silna pokusa, że najprawdopodobniej zupełnie zapomni o posłuszeństwie, wychlapie się w wodzie a na zakończenie z wielką radością wytarza się w piasku lub trawie. Tak naprawdę labrador jest w swoim zywiole dopiero wtedy, kiedy ma jakieś zadanie do wykonania – np. pływając, aportując, ćwicząc lub pracując w jakikolwiek inny sposób. Bardzo dobrze sprawdza się na szkoleniu a także w różnych psich sportach, bo to jest idealne dla niego połączenie wysiłku fizycznego i umysłowego. Dzięki wspaniałemu węchowi labradory coraz częściej wykorzystywane są do pracy przy wykrywaniu narkotyków oraz w ratownictwie, przy odnajdywaniu ludzi zasypanych gruzem lub śniegiem. Choć brzmi to niewiarygodnie, potrafią wyczuć żywego człowieka nawet 20 metrów pod ziemią. Doskonale sprawdzają się również w ratownictwie wodnym. Można je wyszkolić do odnajdywania pod wodą tonacych ludzi, wydobywania ich na powierzchnię i doholowywania do brzegu. Wodoodporny podszerstek oraz sadełko, które im się przy każdej okazji wypomina, chronią je przed utratą ciepła, dzięki czemu mogą długo przebywać w zimnej wodzie. Widoczna na zdjęciu labradorka Lena z taką samą łatwością potrafi wytropić zaginione dziecko w lesie, przysypanego gruzem człowieka, jak i odnaleźć topielca leżącego kilka metrów pod wodą. Podczas akcji poszukiwawczej na wodzie zawsze znajduje się na posterunku na dziobie łodzi lub pontonu, kontroluje sytuację i szczekaniem sygnalizuje, że znalazła trop. Kiedy udaje się jej znaleźć poszukiwaną osobę, jest naprawdę szczęśliwa i jak szalona merda ogonem! Ze względu na swój spokój i opanowanie labradory są nieocenione jako psy pomagające osobom niepełnosprawnym, przewodnicy niewidomych oraz w dogoterapii. We Francji ponad 50% wszystkich psów-przewodników to labradory. Mają w sobie niespotykaną łagodność co powoduje, że lgną do nich dzieci autystyczne. Obecność psa wspomaga rehabilitację dzieci z porażeniem mózgowym i nadpobudliwością ruchową. Przytulanie i głaskanie psa odpręża je, uatrakcyjnia zajęcia rehabilitacyjne i zachęca do wykonywania ćwiczeń. Labradory szkoli się także do wykrywania nowotworów u ludzi na podstawie specyficznego zapachu, jaki bazbłędnie wyczuwają w wydychanym przez nich powietrzu. Potrafią również zasygnalizować zbliżający się atak padaczki. Anna Urbańska i jej pies asystujący Iris, wyszkolony przez Fundację Dogiq, razem pokonują wyzwania jakie stawia przed nimi codzienność. Zdjęcie udostępniono z archiwów Fundacji Dogiq. Obecnie labradory to przede wszystkim bardzo popularne, doskonałe psy rodzinne. Są niezwykle lojalne i przywiązane do swoich opiekunów, uwielbiają dzieci i z ochotą angażują się we wspólne zabawy. Ponieważ są to psy duże i silne, trzeba bardzo uważać żeby niechcący nie zrobiły im krzywdy. Zazwyczaj są łatwe do prowadzenia, ale mają silny charakter i czasem próbują stawiać na swoim, dlatego potrzebują spokojnego,ale bardzo konsekwentnego przewodnika. Szata Owłosienie labradora jest jego cechą charakterystyczną. Ma krótką, twardą w dotyku, bardzo gęstą, nieprzemakalną sierść, podszytą gęstym, obfitym podszerstkiem, dzieki czemu pies jest bardzo odporny na złe warunki atmosfeyczne. Zgodnie ze wzorcem jego szata powinna być krótka, bez fali lub frędzli, przylegająca do ciała. Fale są akceptowane tylko wtedy, kiedy powstaja na skutek bardzo obfitego podszerstka. Ogon bez śladu pióra. Umaszczenie: wyłącznie jednobarwne: żółte, czarne lub wątrobiane (czekoladowe). Kolor żółty obejmuje odcienie od jasnokremowego do rudego. Dopuszczalna jest niewielka biała plamka na przedpiersiu. Trzy umaszczenia labradorów Dziedziczenie koloru Kolor każdego labradora jest uwarunkowany 2 parami genów: dominującego czarnego B i brązowego recesywnego b (tzn. że do ujawnienia się tego koloru pies musi mieć parę takich genów) oraz wpływających na nie: dominującego E, który umożliwia pojawienie się ciemnego koloru i recesywnego e który go blokuje (pies może mieć tylko jasne umaszczenie) Pies czarny będzie miał genotyp BBEE, BbEE, BBEe, BbEe, pies brązowy bbEe lub bbEE a pies żółty BBee, Bbee lub bbee, przy czym ten ostatni jest niepożądany z punktu widzenia hodowli. Taki genotyp posiada pies żółty pozbawiony czarnego pigmentu w skrócie nazwany NBP (no black pigment). Ma on nie tylko jasny nos (od jasno brązowego do różowego), co sie często zdarza u żóltych labradorów ale także fafle, poduszczki łap, obwódki wokół oczu i same oczy Aby nie dopuścić do pojawienia żółtych labradorów NBP, nigdy nie wolno kojarzyć psów posiadających jednocześnie geny koloru brązowego b oraz żółtego e (BbEe, bbEe, Bbee i oczywiście bbee). Genotyp psa można ustalić na podstawie badań genetycznych lub umaszczenia jego potomstwa. Labradory NBP uzyskują na wystawach oceny nie wyższe niż bardzo dobra. Suki, dla których taka ocena jest wystarczająca, o ile spełniają pozostałe kryteria regulaminu hodowlanego, są dopuszczane do hodowli. Muszą być jednak kryte wyłącznie psem, który nie niesie żółtego koloru (BBEE, BbEE lub bbEE) lub psem żóltym, który nie niesie koloru brązowego (BBee). Jak widać, podjęcie decyzji dotyczacej wyboru odpowiedniego reproduktora wymaga znajomośći genotypu psa. Samiec dla którego wymagane są oceny doskonałe nie zostanie dopuszczony do hodowli. Poza brakiem czarnego pigmentu labradory NBP nie różnią się niczym od psów w pozostałych kolorach. Pielęgnacja labradora nie jest ani trudna, ani szczególnie pracochłonna, jedynie w okresie linienia wymaga bardzo regularnego szczotkowania. Więcej na temat pielęgnacji labradora oraz przygotowania go do wystaw - kliknij tutaj ZdrowieNajwiększy problem labradorów to łakomstwo oraz spowodowana tym skłonność do otyłości. Szczenię powinno jeść do woli, natomiast u dorosłego psa trzeba bardzo skrupulatnie kontrolować ilość podawanej karmy, ponieważ nadwaga fatalnie odbije się na jego stawach, co u psa z tendencją do dysplazji może doprowadzić do nasilenia objawów choroby. Właściciel musi także pamiętać o zapewnieniu psu odpowiedniej ilości ruchu, bo nadwaga wynika nie tylko z przekarmienia, ale również z braku aktywności fizycznej. Pies, który jest prawidłowo karmiony, ma się gdzie wybiegać a na dodatek może sobie od czasu do czasu popływać, nigdy nie będzie zatuczony. Psy z hodowli Herbu Zadora szlifują kondycję przed wystawami Właściciel labradora powinien zwracać uwage na to, by nie forsować psa w okresie wzrostu, nie zachęcać go do skoków i nadmiernego wysiłu, dopóki jego organizm nie będzie ostatecznie ukonstytuowany. Pies, którego stawy nie są jeszcze w pełni rozwinięte nadmiernie je obciąża, co powoduje ich przedwczesne zużywanie. Pamiętajmy, że zbyt intensywny trening młodego psa może przynieść więcej szkody niż pożytku. Szkodliwe jest również bieganie po śliskich dysplazji stawu łokciowego i biodrowego, u labradorów zdarzają się czasem niektóre dziedziczne choroby oczu, takie jak zaćma, głównie w starszym wieku, oraz znacznie groźniejszy postępujący zanik siatkówki. Przeprowadzanie badań u zwierząt wykorzystywanych do hodowli pozwala zminimalizować ryzyko wystapienia tej choroby. Regularnej kontroli wymagają także uszy labradora, do których podczas kąpieli dostaje się woda. Dlatego też po wyjściu z wody powinno się osuszyć je miękką szmatką, bo wilgoć w słabo wentylowanych, zwisających uszach stwarza sprzyjajace warunki dla rozwoju infekcji grzybiczych. Dolbia LA BLANCHE Niektórzy hodowcy uważają, że skłonność do pewnych chorób zwiazana jest z umaszczeniem psa, inni takich zależności nie dostrzegają. Wszyscy natomiast są zgodni, że temperament i charakter w żadnej mierze nie jest związany z umaszczeniem, choć oczywiście, jak w każdej rasie bywają różnice osobnicze. Nie bez znaczenia jest przede wszystkim wczesna socjalizacja, ułożenie i wychowanie psa. Do kogo pasuje ten pies ? Na to pytanie można odpowiedzieć bardzo krótko: praktycznie dla każdego. Labrador nadaje się zarówno dla osób bardzo aktywnych, lubiących sportowy tryb zycia, jak również dla rodziny z dziećmi, pod warunkiem zapewnienia mu odpowiedniej ilości ruchu. Podczas spacerów młody labrador bywa żywiołowy, zwłaszcza jak spotyka się i bawi z innymi psami. Jego właściciel musi jednak pamiętać, że u dużego i ciężkiego psa stawy narażone na duże obciążenia i dlatego psu należy rozsądnie dawkować wysiłek fizyczny, żeby nie nadwyrężyć jego niedostatecznie jeszcze wykształconych stawów. Labrador bardzo łatwo adaptuje się do każdych warunków, może żyć w mieszkaniu, nawet niewielkim, choć szczęśliwszy będzie w domu z ogrodem. Nade wszystko ceni kontakt z człowiekiem. Jest miły, serdeczny, bardzo przywiązany do swoich właścicieli. Uwielbia ich tak bardzo, że czasem staje się o nich zazdrosny i nadmiernie zaborczy. Młody pies ma dużo energii, warto mu więc zapewnić możliwość wybiegania się lub pływania, bo znudzony może sobie sam znaleźć zajęcie, które niekoniecznie musi wprawić w zachwyt jego właścicieli. Nie znaczy to jednak, że jego opiekun musi razem z nim biegać, wystarczy, że pójdzie na spacer w takie miejsce, w którym będzie mógł go bezpiecznie spuścić ze smyczy, najlepiej w gronie innych psów. Może mu także rzucać aport lub piłeczkę, którą pies będzie z zapałem przynosić. Starszy labrador jest psem statecznym, ale ruch jest mu potrzebny w każdym wieku, choćby dla utrzymania odpowiedniej wagi i kondycji. Można przyjąć, że jeden solidny spacer połączony z cwiczeniami i aportowaniem dziennie całkowicie zaspokoi jego potrzeby. Samo bieganie po przydomowym ogródku nie wystarczy, chyba, że w domu są dwa ub wiecej psów, wówczas doskonale zorganizują sobie czas, ale wtedy o wyglądzie kwiatowych rabatek lepiej nie mówic. Labradory z Grodu Hrabiego Malmesbury szalejące na śniegu Labrador potrzebuje bliskości człowieka, nie lubi zostawać sam w domu, można go zabrać dosłownie wszędzie, nawet na wczasy, jeśli oczywiście znajdzie się dla niego miejsce w samochodzie. Nie ma zwyczaju szczekania, zaczepiania, rozrabiania i wszczynania awantur. Każdy, kto decyduje się na labradora powinien zdawać sobie sprawę z tego, że jest to pies o bardzo silnym charakterze, trzeba go więc bardzo konsekwentnie ułożyć i wychować, w przeciwnym razie może się zdarzyć, że pies, który nie jest z natury agresywny, może ją przejawiać. Nie będzie to miało miejsca, jeśli od pierwszego dnia w nowym domu bardzo cierpliwie pokazemy psu czego od niego oczekujemy i bardzo spokojnie to wyegzekwujemy. Łakomstwo labradora jest bardzo pomocne, bo dla smakołyka pies jest w stanie zrobić wszystko. Właściciel musi być dla psa niekwestionowanym przywódcą i autorytetem dla swojego czworonożnego przyjaciela. Labrador retriever nie jest psem obrończym, jeśli jednak ktoś z jego rodziny znajdzie się w niebezpieczeństwie, z pewnością przypomni sobie, że ma zęby i użyje ich stosownie do sytuacji. Dobrze wychowany nie wchodzi w utarczki z innymi psami. Mało szczeka, po powrocie ze spaceru najchętniej kładzie się blisko swojego pana, przy jego nogach lub jeszcze lepiej na kanapie - i śpi. Zalety i wady + przyjazny, pozbawiony agresji + doskonały pies rodzinny + inteligentny, łatwo się uczy + doskonały aporter i pies myśliwski + nadaje się do psich sportów + doskonały towarzysz dla dzieci + przyjazny w stosunku do zwierząt + przewodnik niepełnosprawnych + rzadko choruje + łatwy w pielęgnacji - młody pies jest bardzo żywiołowy - bywa zazdrosny i absorbujący - straszny łakomczuch z tendencją do nadwagi - nie nadaje się do obrony i stróżowania Ciekawostki Psi celnik Często wszystkie media obiega wiadomość, że celnicy wykryli przemyt narkotyków lub papierosów. Mało kto uzmysłowi sobie wówczas, że tych sukcesów by nie było, gdyby celnikom nie towarzyszyły psy. Rekordzista, siedmioletni czarny labrador Lucky był jednym z pierwszych psów wyszkolonych do wykrywania wyrobów tytoniowych i stał się w tej dziedzinie rekordzistą. Razem z Jarkiem, swoim przewodnikiem, ma na koncie wykrycie ponad 11 mln sztuk przemycanych papierosów. Talent odziedziczył po rodzicach. Jego mama (czarna suczka Wena) przez 10 lat skutecznie wspomagała podlaskich celników w walce z przemytnikami narkotyków. Natomiast Portos, jego ojciec, który pracował w krakowskiej izbie celnej, był mistrzem Europy w posłuszeństwie wśród psów służby celnej. Lucky pracuje w Budzisku w systemie 12-godzinnym. Często pełni służbę nocą, ale to nie wpływa na skuteczność jego działania. Wykrywa przemycane papierosy schowane zarówno w przemyślnie skonstruowanych skrytkach, w kołach, jak również pod ładunkami maskującymi. Znalezienie papierosów zazwyczaj sygnalizuje drapaniem i szczekaniem. Czasem tylko swoim zachowaniem obudzi podejrzenie swojego przewodnika, że coś mu się nie podoba. Rzadko daje się wyprowadzić w pole. Jego przewodnik wspomina kontrolę ciężarówki przewożącej transport skrzynek z kiełbasą, przy kontroli których pies nagle zaczął się zachowywać tak, jak przy znalezieniu przemytu. Mimo, ze w pierwszej chwili przewodnik podejrzewał psa, że na skutek zapachu pies zapomniał o swoich obowiązkach, ale zaufał mu i polecił odstawić skrzynki. Okazało się, że kiełbasa była tylko przykrywką dla przemycanych papierosów a labrador na służbie jest nie tylko skuteczny, ale również nieprzekupny. Po latach pracy Lucky, którego największym sukcesem było wykrycie jednorazowo ponad 270 tysięcy paczek papierosów schowanych w tirze za plastikowymi pojemnikami, z wielkimi honorami przeszedł na emeryturę. Całe życie mieszkał w domu swojego przewodnika i tam w otoczeniu jego rodziny cieszy się zasłużoną emeryturą. Więcej informacji na temat psów pracujących w służbie celnej Sklonowane labradory Okazuje się, że psy dziedziczą uzdolnienia do określonego rodzaju służby. Do tego stopnia, że w Korei najlepszego psa, też labradora, postanowiono sklonować. Rezultat przeszedł wszelkie oczekiwania, o czym można poczytać tutaj. Historia miłosna z psami w tle W marcu 2014 roku Claire Johnson i Mark Gaffrey powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Sam fakt ślubu nie byłby czymś niezwykłym, gdyby nie osoby nowożeńców i okoliczności w jakich poznała się młoda para. Zarówno Claire jak i Marc są osobami niewidomymi, które zaprzyjaźniły się dzięki swoim psom. Para poznała się podczas 2-tygodniowego kursu dla psów przewodników, na który udała się wraz ze swoimi labradorami Rodd-em i Venice. Psy od pierwszego momentu zapałały do siebie wielka sympatią i wykorzystywały każdą okazję do wspólnych zabaw, co również zbliżyło ich właścicieli. Ponieważ okazało się, że mieszkają niedaleko siebie, po zakończonym kursie postanowili kontynuować znajomość. Podczas gdy labradory bawiły się, Claire i Marc stawali się sobie coraz bliżsi i z czasem stało się jasne, że spotykają się już nie tylko po to, aby sprawić przyjemność swoim psom, ale przy okazji spędzić spędzić razem trochę czasu. Po pewnym czasie postanowili się pobrać. Labradory które ich "wyswatały" poprowadziły młodą parę do ołtarza. One również przyniosły obrączki. Piękna historia z happy-endem. Źródło: Jak znaleźć dobrą hodowlę ? Jeśli chcesz mieć psa tej rasy, nie kupuj go z niesprawdzonego źródła, poszukaj dobrej hodowli w naszym Katalogu Hodowców Wszystkich należących do ZKwP/FCI Hodowców psów rasowych zapraszamy do wpisania się za pomocą Formularza zgłoszeniowego do prowadzonego na naszym portalu Katalogu Hodowców, żeby ci, którzy chcą kupić dobrze odchowane szczenię, mogli do nich trafić. Wpis do katalogu jest bezpłatny. Wzorzec rasy FCI Wzorzec FCI nr 122 / LABRADOR RETRIEVER Kraj pochodzenia: Wielka Brytania Data publikacji obowiązującego wzorca: Użytkowość: Aporter. Klasyfikacja FCI: Grupa 8 - Aportery, płochacze i psy dowodne. Sekcja 1 - Aportery. Podlega próbom pracy. KRÓTKI RYS HISTORYCZNY: Powszechnie uważa się, że labrador wywodzi się z wybrzeży Grenlandii, gdzie rybacy korzystali z pomocy psów o zbliżonym wyglądzie przy połowach. Pies ten świetnie pracuje w wodzie, w czym pomaga mu nieprzemakalna sierść i wyjątkowy w kształcie ogon, przypominający ogon wydry. W porównaniu z innymi, labrador nie jest bardzo starą rasą; pierwszy klub powstał w roku 1916, a klub biszkoptowych labradorów – w 1925. Wcześniej psy te, sprowadzone w końcu XIX wieku przez płk. i hrabiego Malmesbury, zasłynęły na próbach polowych. Pies o imieniu Malmesbury Tramp opisany był przez księżnę Howe jako „ojciec współczesnych labradorów”. WYGLĄD OGÓLNY: Pies mocnej budowy, zwarty; bardzo aktywny (nie może więc być ciężki ani zbyt masywny); głowa szeroka; klatka piersiowa dobrze rozwinięta, żebra dobrze wysklepione; lędźwie i kończyny tylne szerokie i mocne. ZACHOWANIE - TEMPERAMENT: Łagodny, bardzo ruchliwy. Obdarzony świetnym węchem; wielki miłośnik wody. Łatwo dostosowuje się do otoczenia, oddany przyjaciel. Inteligentny, bystry i posłuszny, skłonny do zabawy. Usposobienie przyjazne, bez żadnych oznak agresji lub lękliwości. GŁOWA:Mózgoczaszka: Czaszka: Obszerna. Wyraźnie zarysowana, bez wydatnych policzków. Stop: Nos: Szeroki, nozdrza dobrze rozwinięte. Kufa: Mocna, nie klinowata. Szczęki/uzębienie: Szczęki średniej długości, mocne; zęby mocne, z doskonałym, regularnym i kompletnym zgryzem nożycowym, tzn. siekacze górne przykrywają siekacze dolne, stykają się ściśle oraz są osadzone prostopadle do szczęk. Oczy: Średniej wielkości, wyrażające inteligencję i dobre usposobienie; brązowe lub orzechowe. Uszy: Nie duże, ani ciężkie, lekko przylegające, osadzone raczej z tyłu głowy. SZYJA: Gładka, mocna i silna, osadzona w dobrze ustawionych łopatkach. TUŁÓW: Grzbiet: Górna linia pozioma. Lędźwie: Szerokie, krótkie i mocne. Klatka piersiowa: Szeroka i głęboka, z dobrze wysklepionymi żebrami. – jej objętość nie ma być skutkiem nadwagi. OGON: Jest cechą charakterystyczną rasy. Bardzo gruby u nasady, stopniowo zwęża się ku końcowi, średniej długości, bez „pióra”, ale dobrze pokryty krótkim, grubym i gęstym włosem, dający wygląd „okrągłego” (w przekroju), opisywany jako „ogon wydry”. Może być noszony wesoło, ale nie powinien zawijać się nad grzbietem. KOŃCZYNY:Kończyny przednie: O mocnym kośćcu; widziane zarówno z przodu, jak i z boku proste od łokcia do podłoża. Łopatki: Długie i skośnie tylne: Zad dobrze rozwinięty, nie opadający w kierunku ogona. Stawy kolanowe: Dobrze kątowane. Stawy skokowe: Nisko osadzone. Krowia postawa niepożądana. Łapy: Okrągłe, zwarte; palce dobrze wysklepione, opuszki dobrze rozwinięte. CHÓD: Swobodny, z dobrym wykrokiem; kończyny poruszają się równolegle do osi ciała. OKRYWA WŁOSOWA:Włos: Jest cechą charakterystyczną. Krótki, gęsty, bez fali lub frędzli, w dotyku twardy; podszerstek odporny na niekorzystny wpływ Całkowicie czarne, żółte lub wątrobiane (czekoladowe). Kolor żółty obejmuje odcienie od jasnokremowego do rudego (jak u lisa). Dopuszczalna jest mała, biała plamka na przedpiersiu. WZROST I WAGA: Idealna wysokość w kłębie: psy 56-57 cm (22-22,5 cala), suki 54-56 cm (21,5-22 cali) WADY: Wszelkie odstępstwa od powyższego wzorca powinny być traktowane jako wady, i oceniane w zależności od ich stopnia oraz wpływu na zdrowie, sprawność i dobre samopoczucie psa i zdolności do wykonywania pracy, do której był przeznaczony. WADY DYSKWALIFIKUJĄCE: - Agresja lub wyraźna lękliwość - Psy wykazujące wyraźne wady fizyczne lub zaburzenia charakteru powinny być dyskwalifikowane. UWAGA: Samce muszą mieć dwa, prawidłowo wykształcone jądra, całkowicie umieszczone w worku mosznowym. Źródło: Jeżeli ktokolwiek poszukuje psa obronnego, stróża majątku i posiadłości, psa budzącego grozę swoim wyglądem, to… … trafił pod zły adres. Labrador jest w stanie bronić jedynie miejsca na kanapie, stróżować wiernie przy zwisającym ze stołu kawałku smakowitego mięcha (z towarzyszeniem sznurowadeł śliny do samej ziemi włącznie) oraz budzić grozę tym, co potrafi zrobić z naszym wymuskanym i wychuchanym mieszkaniem. Te mniej więcej 35 kilogramów futrzastego zwierza, choć gabaryty ma potężne i siłę rozpędzonego czołgu T – 34, w głębokim poważaniu (czytaj: w d…e!) ma bandziorów, złodziei i różnorodnych „porywaczy” mienia. Istnieje ewentualność, iż labrador wkurzy się jedynie na złodzieja żarcia, który sam opróżniwszy lodówkę, zapomni podzielić się z psem. Wtedy może zrobić się gorąco, aczkolwiek stawiam na to, że bardziej zagrożone będzie żarcie, nie zaś złodziej… Zdarza się, że nie – psiarze, jako osoby mniej doświadczone, na widok biszkoptowego, czekoladowego lub czarnego zwierza, kłusującego z tętentem wzdłuż osiedlowej alejki, niekiedy utytłanego w błocie od czubka nosa do końca ogona, popadają w stan zbliżony do paniki, w pośpiechu rozglądając się za możliwie wysokim drzewem. Zazwyczaj (!) niesłusznie, bowiem labradory są psami pogodnymi, z wielką sympatią dla dwu – i czworonożnych istot pałętających się po okolicy. Najczęściej więc opisany powyżej, zabłocony zwierz minie nas w pędzie, i jedynie podmuch wiatru może zachwiać co szczuplejszymi osobami. Zdarza się także, iż za zwierzem pędzi jego ciężko zziajany właściciel, absolutnie nie stanowiący niebezpieczeństwa (raczej powiedziałabym, że właściciel może być w niebezpieczeństwie, gdy parasolkami napadną na niego starsze panie, na co dzień okupujące osiedlowe ławeczki i wymieniające poglądy na temat wszystkich przechodzących). Jazgot towarzyszący akcji z parasolkami pozwólcie, że pominę, pociesza mnie jednak świadomość, iż właściciel zwierza zazwyczaj gna zbyt szybko, by poczuć łomot parasolek na swoich plecach… Reakcja psiarzy będzie natomiast diametralnie inna – głęboko w nosie mając poszukiwanie wysokiego drzewa, natychmiast zaczynają wołać uciekiniera po imieniu, wspomagając tym samym zdyszanego pańcia pełniącego obowiązki pogoni za psem. Najczęściej podstęp kończy się sukcesem – ubłocony zwierz czule przytula się do kolan najbliżej stojącego psiarza, przyozdabiając mu spodnie/spódnicę w cały ogródek botaniczny, półżywy zaś właściciel psa pada na klęczki, łapie się za serce, a następnie albo zaczyna wrzeszczeć na psa, albo moczyć mu łzami szczęścia biszkoptowe, czekoladowe lub czarne futro. Obydwie reakcje mają swoje plusy i minusy, oceniać ich tu nie mam zamiaru, rozumiejąc odczucia zziajanego właściciela. Jaki z tego morał? Labrador jest, czy nie jest niebezpieczny? Odpowiedź – jak dla mnie – jest prosta. Jako labrador – nie jest, ale jako pies – może być! Labradory mają mnóstwo cierpliwości dla ludzkich (psich także) dziwactw, słabości i odchyleń od normy, wiele potrafią wybaczyć, o wielu krzywdach zapomnieć, ale… są tylko (i aż!) psami. Żaden pies – samiec nie lubi, gdy depcze mu się po jajkach (tudzież wydmuszkach) i „interesie”, żadna suczka nie toleruje ataku na swoje dzieci, zaś każdy pies płci obojga odczuwa ból, strach, lęk, więc w poczuciu zagrożenia może warknąć, pokazać zęby, a nawet – ugryźć. Pies! Czyli także labrador, który – chociaż łagodny i pełen ufności wobec świata – może zostać sprowokowany. My ludzie mamy swoje fanaberie – jedni nie lubią być przytulani przez nikogo, inni lubią spacerować za rączki w świetle księżyca, jeszcze inni (inne!) brzydzą się, gdy ktoś pocałuje je w rękę (patrz: autorka!). Dlaczego więc na fanaberie nie pozwolić psu? Dlaczego zmuszać go do czegoś czego nie lubi/boi się/denerwuje go to? Jeśli mnie ktoś wkurzy, rozdepcze mój dystans intymny i wgniecie w ziemię moje osobiste preferencje, sympatie, tudzież osobliwości, ja wtedy pyskuję aż iskry lecą. Bywa, że i po pysku natrętowi przyłożę (w sytuacjach skrajnych oczywiście!), gryźć mi, niestety, nie wypada, nad czym ogromnie boleję. Co ma zatem zrobić pies, gdy nierozumny dwunożny pcha mu ręce do miski z jedzeniem, całuje go w nos i dłubie w uszach? Proste – najpierw warknie, a w końcu ugryzie, bo po gębie przylać nie potrafi! A może jednak? Będzie wtręt prywatny. Moja Bajka, biszkoptowa labradorka, która dała nam 9 lat szczęścia, upodobała sobie do spania szczególnie salonową kanapę w mieszkaniu moich rodziców. Dokładnie jej lewą stronę. Objęła ją w posiadanie niczym starożytna władczyni, surowym, brązowym okiem spoglądając na każdego, kto próbował się cichaczem usadowić pod nieobecność pieska. Prawą stroną kanapy dzieliła się bez oporów. No i zdarzył się dzień, kiedy skołowana pańcia wróciła po 8 godzinach z uczelni, wykończona dwoma nudnymi (jak flaki z olejem!) wykładami z historii współczesnej Polski i powszechnej oraz czterema godzinami ćwiczeń z dydaktyki historii, które prowadził był bardzo groźny i wredny pan magister – o żelaznym zdrowiu, kamiennym sercu i absolutnym braku poczucia humoru. Głowa mi pękała z bólu, a przed oczami tańczyły mi krwawe maziaje, przywitałam więc piesa, który właśnie wybierał się z moją mamusią (cudowną istotą!) na spacer, następnie na uginających się nogach dowlokłam się do kanapy i padłam. Na lewej stronie! Bajeczka wróciła ze spacerku, żłopnęła wody z miski i przydreptała pod kanapę. Spojrzała na mnie z wyrzutem, usiadła i patrzyła. Wzrokiem zranionej łani, który mówił „jak mogłaś?!” Postanowiłam być twarda, w końcu ktoś musi być w stadzie samcem Alfa (no dobra, samicą!). Pies posiedział chwilę, nie zmieniając wyrazu pysia, doszedłszy jednak do wniosku, że wzrok nie działa, zaczął mnie trącać nosem. Mokrym i zimnym. Uparłam się, że przetrzymam. No i się doigrałam! Baja zrozumiała, że wzrokiem i nosem mnie nie wykurzy, więc sięgnęła po broń pancerną – dostałam łapą po gębie aż zadzwoniło! Natychmiast poderwałam się z zakazanej strony kanapy, zwijając się w kłębek w jej prawej części, Bajorek zaś zamachał ogonem, hycnął na wersalkę i natychmiast zasnął. Z pełną świadomością dobrze wykonanej roboty. Koniec wtrętu prywatnego, wracamy do tematu. Są labradory, z którymi można zrobić dosłownie wszystko – zabrać żarcie, całować w nos, masować łapy, grzebać w tyłku (okej, okej, to raczej dotyczy weterynarzy!), czyścić uszy, zęby i przycinać pazury, ciągnąć za ogon i uszy (niehumanitarne i wredne, ale się zdarza!), zakrapiać krople do oczu, czesać, kąpać oraz robić jeszcze całe mnóstwo innych rzeczy. Labrador jednak też człowiek (na czterech łapach, ale to szczegół tylko) i ma prawo mieć gorszy dzień. Może jest głodny bardziej niż zwykle, bo wczoraj miał w narkozie robione zdjęcie RTG i był „na głodzie”? Wtedy zapomnij człowieku o zabraniu miski, bo nawet jeżeli zdążysz to zrobić, możesz stracić rękę, a twój pies powie ci prosto w oczy „No o co ci chodzi? Ręka to też mięcho!” Zdarzają się sytuacje, że labradora coś boli – ucho, oko, łapa, ząb – jeśli widzisz, że zwierzak jest nieswój, nie molestuj go lawiną pieszczot i czułości, bo cię użre, pretensje zaś będziesz mógł mieć tylko do siebie. Raczej zabierz go do weterynarza. I nie pozwalaj dzieciom deptać po psie, siadać na nim, wyrywać mu uszu i ogona, zaglądać w zęby i dłubać w oczach – najcierpliwszy labrador może wówczas przemienić się w rozjedzonego, rozwścieczonego bandytę! I nikt nie ma prawa mieć o to do niego pretensji. Kłania się tu mit o labradorach jako psach „do dzieci”. Co ja mówię „kłania się”, jęczy, wrzeszczy i wyje niczym syrena strażacka. No, bo przepraszam bardzo, czy pies ma jakieś udokumentowane kwalifikacje opiekuna/opiekunki dziecięcej?! Pedagogikę opiekuńczą kończył(a), czy może jakieś specjalistyczne kursy pielęgniarskie?! Bardzo w tym momencie przepraszam wszystkich podopiecznych, właścicieli i towarzyszy psów asystujących, jak również asystujące psy, specjalnie wyszkolone do pomocy. Nie o nich tu mowa – mam na myśli zwykłego, domowego labradora, pieszczocha, żebraka, miziaka i członka rodziny, który zna (lub nie) podstawowe polecenia i komendy, być może ukończył z sukcesem kurs posłuszeństwa, ale nigdy nie był psem asystującym osobie chorej, czy niepełnosprawnej. W moim domu jest dwoje dzieci, każde z nich od urodzenia (córka) lub prawie od urodzenia (syn) chowa się z psami, jest uczone, że pies nie jest zabawką, że nie wolno mu grzebać w pysku podczas jedzenia, ciągnąć za ogon i kłaść się na nim całym ciężarem. Staram się również wpajać moim dzieciakom, że nie wolno zbliżać się do obcych psów, zawsze trzeba pytać właściciela, czy można pogłaskać piesia i ogólnie zachować ostrożność. To ostatnie wychodzi mi z marnym skutkiem, bo moje kochane bachorki mają (tak jak mamunia) fioła na psim punkcie i zanim pomyślą, to już lecą do psa na powitanie. Dziewięcioletnia córa już coraz lepiej panuje nad sobą i swoim psim wariactwem, ale dwuletni synuś to kwintesencja energii i buntu dwulatka, więc różnie to bywa z tą ostrożnością. Tym niemniej – pracujemy nad tym. Z moimi dziećmi żyły w sumie 3 labradory – Bajka, trzyletnia w chwili urodzenia się Wiktorii, odeszła na dwa miesiące przed narodzinami Kubusia, i teraz Madera z Czedarem. Madera pojawiła się u nas w domu, gdy Kuba miał 5 miesięcy. Kiedy skończył rok, zamieszkał z nami Czedar. Te trzy psy, to trzy przykłady podejścia do dzieci, każde totalnie inne. Bajka traktowała Wiktorię obojętnie, nie licząc pierwszego miesiąca, kiedy zazdrość wyłaziła z niej wszelkimi zakamarkami futra. Nie chodziła za Wiką, nie pilnowała wózka, nie warczała na obcych zbliżających się do dziecka (tego ostatniego nie musiała, robił to za nią nasz ówczesny sąsiad, przepiękny terier rosyjski Boria). I kolejny wtręt prywatny (bardzo Czytelników przepraszam, ale trochę tego będzie, tych wtrętów znaczy…). Boria mieszkał trzy piętra nad nami. Starszy od Bajki o dwa lata, kochał ją z pełną wzajemnością, do tego stopnia, że pozwalał jej pić wodę ze swojej miski (żadna inna sunia nie dostąpiła tego zaszczytu!). Kiedy schodził z góry na spacer, przy jego obroży brzęczała charakterystycznie adresówka – Baja słysząc ten dźwięk ustawiała się w pełnej gotowości pod drzwiami i razem, łapa w łapę wychodzili na spacer. Kiedy urodziła się nasza Wika, psim spacerom zaczął towarzyszyć wózek dziecięcy. Już pierwszego dnia Boruś wsadził do wózka swoją kudłato – brodatą mordkę, obwąchał uważnie postękującą małą istotkę w wózku i został pouczony, iż jest to „ludzki szczeniaczek”. Oblizawszy dzieciowi buzię, Borunio ustawił się obok wózka i od tej chwili każdy osobnik, czy to ludzki, czy też psi, ośmielający się podejść do wózka, był traktowany jak intruz i ostro karcony przez Borusia. Gdy karcenie „głosowe” nie pomagało, należało liczyć się z odgryzieniem pewnych cennych części ciała. Bajka zaś olewała wszystko i dziecia wraz z wózkiem miała w nosie (no, chyba że przychodziła pora karmienia!). Obojętność Bajki minęła w pewnym stopniu, gdy Wiktoria podrosła, ale zawsze ich wzajemna relacja była taka, że to dziecko pchało się do psa, pies zaś ze stoickim spokojem znosił owo pchanie, a gdy miał dosyć, po prostu odchodził. Koniec wtrętu. Madera to zupełnie inna para kaloszy. Żywioł w labowej skórze, psie ADHD w stopniu maksymalnym, wszystkożer, pieszczoch, lizus i absolutny wariatuńcio. Kiedy dzieci wchodzą do domu są dokumentnie wycałowane różowym ozorem, obskakane i obtańcowane dookoła, stanowiąc doskonałych towarzyszy do biegania, skakania, przeciągania i aportowania. Do chlapania się w wodzie także. Dorosłych Madzior też kocha, ale to dzieci są na pierwszym miejscu. No i Czedarek. Adoptuś, po przejściach, kochany, kochający i przywalający się całym cielskiem do ludzkich kolan. Nie ma nic przeciwko dzieciom, bawi się z nimi, daje się głaskać, drapać i czochrać, ale tylko do pewnego stopnia. Jeśli mu się zabawa znudzi, albo forma zabawy, ewentualnie głaskania mu nie odpowiada – warczy, szczerzy kły i zwyczajnie potrafi dziabnąć. Moje dzieciaki szybko zrozumiały co im wolno w towarzystwie Czedara, a czego im nie wolno, współpraca układa się bez większych zgrzytów, nie licząc chwil, kiedy Czeduś kradnie maskotki (w celu wyprucia im środka) – wtedy jest wrzask dwóch dziecięcych gardeł i pies rejteruje w popłochu, wiedząc doskonale, że pożeranie maskotek jest bardzo źle widziane przez pańcię i pańcia. Trzy laby i trzy różne relacje z dziećmi – obojętność, euforia i złość. Wszystkie trzy normalne, uzależnione od charakteru konkretnego psa, nie zaś od rasy. Bo labrador nie jest genetycznie zaprogramowanym pedagogiem opiekuńczym! Należy traktować go jak psa (właściwie powinnam powiedzieć „traktować jak człowieka”), nie zaś jak niańkę. To, że labek przynosi dziecku rzucaną piłeczkę jest piękne, fajne i miłe, ale rodzicu, nie oczekuj, że ty w tym czasie możesz pójść na zakupy. Twoim obowiązkiem jest obecność przy dziecku i psie, bowiem pomijając już wszystko inne, labki są psami dużymi, dorodnymi, ich waga sięga nawet 40 kilogramów – taki brytan w ferworze zabawy nawet nie zauważy, że podeptał lub przewrócił dziecko. Podobnie rzecz się ma z zostawianiem przed sklepem / apteką / innym punktem usługowo – handlowym wózka z dzieckiem w środku i labradora obok (często, o zgrozo! przywiązanego do wózka). Wystarczy bowiem, że przejdzie w pobliżu atrakcyjna zapachowo suczka, albo podbiegnie dominujący pies i tragedia gotowa – przewrócony wózek, potłuczone i połamane dziecko oraz brak psa (w przypadku atrakcyjnej suczki), czy też kłęby sierści fruwające dookoła i dwa wczepione w siebie, gryzące się psy. Miejmy więc w głowie trochę rozumu (już nie mówię, że cały, bo może to zbyt wielkie wymagania), piesa zostawmy na zewnątrz, zaś wózek zabierzmy ze sobą, mając w nosie krzywe spojrzenia ekspedientek, pijaczków i emerytek. Chyba Czytelnikom uszami już wychodzą wtręty prywatne, ale wredna jestem i nie potrafię się powstrzymać. Tym razem coś na temat zostawiania labradora przed sklepem. Jak większości ludzi wiadomo, labrador nie bez powodu nazywany jest żebradorem. Zeżre wszystko w tempie nadprzyrodzonym i pójdzie za każdym, kto ma w ręku coś dobrego. Nie inna była Bajka. Zostawiona przez moją mamusię przed osiedlowym sklepem, siedziała grzecznie i czekała, przywiązana do słupka, nie wadząc nikomu. I trafiło się trzech gówniarzy – gimnazjalistów (na wszelki wypadek gimnazjalistów nie – gówniarzy serdecznie przepraszam), którym przyszło do pustych głów, żeby zwabić psa na chipsy i wyprowadzić na drugi koniec osiedla. Odwiązali smycz i karmiąc Baję chipsami odprowadzili ją z głupawym, baranim rechotem o ładnych kilkadziesiąt metrów. Moja mamusia wyszła ze sklepu i prawie zemdlała, nie widząc psa. Rozejrzała się dookoła i zobaczyła tych trzech inteligentnych inaczej oraz Bajeczkę wleczoną przez nich na smyczy. Jako rasowy, wieloletni, emerytowany pedagog wrzasnęła „Gnoje jedne, puśćcie psa!”. Oczywiście pies został puszczony, tępaki zmyły się biegiem, a mamusia długo dochodziła do siebie. Nigdy więcej Bajka przed sklepem sama nie została i każdemu właścicielowi labradora powiem, aby swojego psa też samego nie zostawiał. Na wszelki wypadek. I jako postscriptum dodam, że ja chyba jestem skundlonym pedagogiem, bo nie ograniczyłabym się do słownych inwektyw, tylko naprałabym po mordzie wszystkich trzech razem i każdego z osobna! Jaki z tego morał? Prawdziwy labrador (mówię o charakterze, a nie o papierach!) nie jest ani nianią do dzieci, ani groźnym zabójcą. Niewtajemniczeni: na widok labradora miękną w kolanach, szczękają zębami, a włos jeży im się na głowie. Wtajemniczeni pozornie: traktują labradora jak malutką (ewentualnie nieco większą) puchatą kuleczkę (reklama dźwignią handlu!), nie mając świadomości, że zabawa z rolką papieru toaletowego to nie wszystko, na co labka stać. Wtajemniczeni prawdziwie: rozumieją, że są to duże, wszystkożerne psy, łagodne, pozytywnie nastawione do świata, chętnie bawiące się z dziećmi, ale na zasadach ustanowionych przez dorosłych. Labrador na groźnego zabójcę się stanowczo nie nadaje (no, chyba że chodzi o zamordowanie soczystego kawałka mięska, ewentualnie maskotki wypchanej watą), może jednak stać się groźny poprzez swoje gabaryty, ból, zły humor i przejścia z przeszłości. Nianią do dzieci też być nie może, z tych samych powodów. Pozwólmy mu więc być po prostu psem, czworonożnym człowiekiem, który choć mówić ludzkim językiem nie potrafi, to całym sobą – oczami, uszami i ogonem – przemawia do nas tak, jak to potrafią robić tylko kochające i kochane psy. E. Frankiewicz

labrador 3 miesiące zdjęcia