#DuchowaAdopcja #Koronawirus #Covid19 #Antonianki O tym czym jest dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, co trzeba zrobić, aby adoptować dziecko pod serc Zoodoptuj w liczbach. 2802 Ilość psów do adopcji. 758 Ilość kotów do adopcji. 2 364 429.97 zł 11 449.41 kg karmy Zebrane w ramach działalności. statutowej fundacji. RE: Adopcja dziecka Wg przepisów obowiązujących w Polsce nie ma Pani możliwości wskazać kto ma adoptować Pani dziecko ( poza adopcjami rodzinnymi, lecz wtedy też Pani nie wskazuje tylko osoba z rodziny wnioskuje do sądu)). Czy osoba samotna może adoptować dziecko w Polsce – podsumowanie. Samotna osoba ma szanse na adopcję dziecka. Są one nieco mniejsze, niż w przypadku małżeństw, ale jeśli ma dobre warunki materialne i spełnia inne wymagania, to widoki na przysposobienie wzrosną. Jeśli ktoś chce dać dom samotnemu maluchowi, powinien się zwrócić Temat: "Adopcja serc" Witam Jestem wolontariuszem organizacji moyo4children.eu Zajmujemy sie domem dziecka w Kenii w gminie Makueni. Od kwietnia ruszamy z projektem adopcji na odleglosc. Zainteresowanym mozemy pomoc nawet w odwiedzeniu miejsca. Staranie się o dziecko i przetrwanie ciąży to jedna rzecz w The Sims 4. To jeden ze sposobów na zwiększenie swojej populacji w grze. Ale jeśli naprawdę nie chcesz nosić dziecka i rodzić, ale nadal potrzebujesz dziecka, idealną opcją dla Ciebie jest adopcja dziecka. Aby adoptować dziecko, musisz mieć §1,000.… . Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 70 7 Frelciaa wrote: ale z Katowic tak? Tak 🙂 One Autorytet Postów: 1149 1235 Frelciaa wrote: Niestety w Angeliusie czeka się ponad rok na zarodek Ja w 2017 załapałam się jeszcze na te czasy, gdy czekało się mc. Miałam 2 zarodki 3 dniowe ale zrezygnowałam z nich na rzecz blastocysty w Gamecie w Gdyni. Jest nią dziś moja córka. Powodzenia🍀 18’córka❤️ Postów: 108 22 Nie obrazcie sie ale jak Was tak czytam to mam wrazenie ze tak lekko o tym mowicie jak o zakupie nowej sukienki. Przeraza mnie to co robia kliniki, to jest dla mnie jak handel ludzmi. I co powiecie dzieciom ze jestescie ich biologicznymi mamami czy ze ich biologiczna mama je sprzedala lub oddala bo miala juz inne dziecko i wiecej nie chciala ? Dopasowanie koloru wlosow i oczu nie zmieni tego ze dziecko ma cudze geny. I ze zabieracie niejako biologiczniej matce jej dziecko biorac jej zarodek. Swit stoi na glowie, niedaleko stad do klonowania ludzi. SKoro mozna kupic komorke lub zarodek, skoro ludzie podchodzacy do in vitro biora jeden swoj zarodek a reszte zostawiaja w klinice. To tak jakby oddawli swoje dzieci. Tyle dzieci czeka w domach dziecka, tyle niemowlakow zostawionych w oknie zycia, a Wy wolicie zajsc w ciaze by urodzic za wszelka cene mimo ze dzieci z domu dziecka tak samo maja inne geny i czekaja na dom. Postów: 1737 1562 bibisibi wrote: Nie obrazcie sie ale jak Was tak czytam to mam wrazenie ze tak lekko o tym mowicie jak o zakupie nowej sukienki. Przeraza mnie to co robia kliniki, to jest dla mnie jak handel ludzmi. I co powiecie dzieciom ze jestescie ich biologicznymi mamami czy ze ich biologiczna mama je sprzedala lub oddala bo miala juz inne dziecko i wiecej nie chciala ? Dopasowanie koloru wlosow i oczu nie zmieni tego ze dziecko ma cudze geny. I ze zabieracie niejako biologiczniej matce jej dziecko biorac jej zarodek. Swit stoi na glowie, niedaleko stad do klonowania ludzi. SKoro mozna kupic komorke lub zarodek, skoro ludzie podchodzacy do in vitro biora jeden swoj zarodek a reszte zostawiaja w klinice. To tak jakby oddawli swoje dzieci. Tyle dzieci czeka w domach dziecka, tyle niemowlakow zostawionych w oknie zycia, a Wy wolicie zajsc w ciaze by urodzic za wszelka cene mimo ze dzieci z domu dziecka tak samo maja inne geny i czekaja na dom. Dziękujemy za wyrażenie opinii 🙈 Na jakim etapie życia jesteś? Życzę Ci wszystkiego dobrego, ale proszę kobieto, na litość... Nie oceniaj nikogo... każdy niech decyduje za siebie. Pozdrawiam Kasia2602 lubi tę wiadomość 31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe 3 x IUI - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki - start III procedury, - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 - transfer AZ - transfer AZ, 7dpt - beta 9dpt - 13dpt - 1115 10 tc 💔 Postów: 740 307 Dziewczyny,nie dajcie sie osoba wprowadzila juz wiele zamieszania na innych watkach w ktorych tak naprawde nie ma nic konstruktywnego do waszych nerwow. carola12 Postów: 740 307 Schemat byl taki,ze zaraz pojawiala sie druga...i zaczynalo sie psucie atmosfery... carola12 Postów: 689 324 bibisibi wrote: Nie obrazcie sie ale jak Was tak czytam to mam wrazenie ze tak lekko o tym mowicie jak o zakupie nowej sukienki. Przeraza mnie to co robia kliniki, to jest dla mnie jak handel ludzmi. I co powiecie dzieciom ze jestescie ich biologicznymi mamami czy ze ich biologiczna mama je sprzedala lub oddala bo miala juz inne dziecko i wiecej nie chciala ? Dopasowanie koloru wlosow i oczu nie zmieni tego ze dziecko ma cudze geny. I ze zabieracie niejako biologiczniej matce jej dziecko biorac jej zarodek. Swit stoi na glowie, niedaleko stad do klonowania ludzi. SKoro mozna kupic komorke lub zarodek, skoro ludzie podchodzacy do in vitro biora jeden swoj zarodek a reszte zostawiaja w klinice. To tak jakby oddawli swoje dzieci. Tyle dzieci czeka w domach dziecka, tyle niemowlakow zostawionych w oknie zycia, a Wy wolicie zajsc w ciaze by urodzic za wszelka cene mimo ze dzieci z domu dziecka tak samo maja inne geny i czekaja na dom. Bibisibi patrzac na Twoje wpisy na innym watku, nie masz jednak problemu z tym ze sama bedziesz miec dziecko z dawca nasienia. Dlaczego nie adoptowalas dziecka w takim razie skoro innych pouczasz? I co zamierzasz mu powiedziec, ze kto jest jego biologicznym ojcem? Czy nie pozbawisz dziecka prawa do kontaktu z ojcem a ojca z jego dzieckiem? Hipokryzja level hard. starania od r. Ja: rocznik '87,AMH 0,02-> IVF z KD MTHFR hetero, PAI-1 homo, kariotyp Bx (bez 2DS5,3DS1), histeroskopia ok, On: rocznik '88, fragmentacja 27,1 % (norma <25%) 1 IVF z KD - Invimed Warszawa - 2 transfery nieudane 2 IVF z KD - Gyncentrum Katowice - 2 transfery nieudane 3 IVF z KD - Salve Medica Łódź - 3 transfery nieudane test ERA - wszystko ok Szczepienia limfocytami u prof. M - listopad/grudzien 2020 + doszczepianie co 2 miesiące + Prograf, Encortolon, Accofil, Intralipid 4 IVF z KD - Salve Medica Łódź- 3 transfery nieudane "Jeśli szczęście jeszcze do Ciebie nie przyszło, to znaczy, że jest wielkie i idzie powoli" Postów: 1737 1562 carola12 wrote: Dziewczyny,nie dajcie sie osoba wprowadzila juz wiele zamieszania na innych watkach w ktorych tak naprawde nie ma nic konstruktywnego do waszych nerwow. Dzięki za info. Nie śledzę już forum, wpadłam zobaczyć co u dziewczyn i nie powiem, ciśnienie mi skoczyło 🙄 31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe 3 x IUI - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki - start III procedury, - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 - transfer AZ - transfer AZ, 7dpt - beta 9dpt - 13dpt - 1115 10 tc 💔 Postów: 3006 3910 carola12 wrote: Dziewczyny,nie dajcie sie osoba wprowadzila juz wiele zamieszania na innych watkach w ktorych tak naprawde nie ma nic konstruktywnego do waszych nerwow. Sorki, że się wtrącę ale tak jak napisała carola ta osoba robi sporo zamieszkania pisząc swoje racje. Ale każdy ma swoje życie, rozum i decyzje podejmuje tylko i wyłącznie sam. Więc nie warto psuć sobie nerwów i po prostu przestać zwracać uwagę na te wpisy. starania od 2016 r. 2016 początek leczenia w klinice Genesis w Bydgoszczy zmiana kliniki na Gametę w Gdyni On-azoospermia,niedoczynność tarczycy(przewlekła),hiperprolaktynemia(przewlekła) rozpoczęcie mojego leczenia Niepłodność pierwotna,niedoczynność tarczycy I IUI AID start z IVF, krótki protokół, 19 sierpień punkcja,pobrano 19 kumulusów z czego 11 MII, 1 ❄ 3aa, 5 ⛄ komórek transfer zarodka 4AA, czekamy na cud ❤️ 8dpt-107,40 mIU/ml, 11 dpt-384,90 mIU/ml, 13 dpt-754,10 mIU/ml, 18dpt-5753 mIU/ml, mamy❤️ transfer zarodka 4AA; 7dpt-25,35mlU/ml,8 dpt-41,09mlU/ml,10dpt-125,60mlU/ml 14 dpt-608,40 mlU/ml,17 dpt-1624 mlU/ml,31 dpt-25308mlU/ml, 35 dpt-39036mlU/ml Postów: 740 307 Kasia2602 wrote: Sorki, że się wtrącę ale tak jak napisała carola ta osoba robi sporo zamieszkania pisząc swoje racje. Ale każdy ma swoje życie, rozum i decyzje podejmuje tylko i wyłącznie sam. Więc nie warto psuć sobie nerwów i po prostu przestać zwracać uwagę na te wpisy. Jestem tego samego bedziecie ignorowac takie wpisy to nie bedzie pozywki dla za Was bardzo mocno trzymam kciuki a tym ktorym sie udalo serdecznie gratuluje! tolerancyjna lubi tę wiadomość carola12 Postów: 108 22 Nie bede oszukiwac ze ojcem jest osoba ktora nim nie jest. Ja urodzilam swoje dziecko, nie wzielam cudzego zarodka ani komorki. Jak poznam kogos to dziecku powiem prawde ze nie jest to jego biologiczny ojciec. Pytalam co Wy powiecie, prawde czy nic? I nie krytykuje w sumie Was tylko to co wyprawiaja kliniki. Produkuja u jednej pary x zarodkow a potem je rozdaja kazdemu kto sie zglosi. bibisibi wrote: Nie bede oszukiwac ze ojcem jest osoba ktora nim nie jest. Ja urodzilam swoje dziecko, nie wzielam cudzego zarodka ani komorki. Jak poznam kogos to dziecku powiem prawde ze nie jest to jego biologiczny ojciec. Pytalam co Wy powiecie, prawde czy nic? I nie krytykuje w sumie Was tylko to co wyprawiaja kliniki. Produkuja u jednej pary x zarodkow a potem je rozdaja kazdemu kto sie zglosi. Komórka Twoja. Plemnik dawcy. Nie nudzi Ci się jeszcze to wypisywanie na forach? One, sandzu lubią tę wiadomość Postów: 108 22 To co innego. Rozumiem in vitro ale na wlasnych komorkach. W innym przypadku jest adopcja z ktorej bym skorzystala jakby mial sytuacje ze tylko ad lub kd. Bo to handel ludzmi. Nie jestem za kosciolem ale w pewnej czesci przyznaje im racje bo to co sie dzieje w klinikach poszlo za daleko. JUz nie maja hamulcow. Widze ogloszenia: In vitro z komorka dawczyni w promocji ! Czy to jest reklama masla czy chodzi o czlowieka? Postów: 3930 6618 bibisibi wrote: Nie bede oszukiwac ze ojcem jest osoba ktora nim nie jest. Ja urodzilam swoje dziecko, nie wzielam cudzego zarodka ani komorki. Jak poznam kogos to dziecku powiem prawde ze nie jest to jego biologiczny ojciec. Pytalam co Wy powiecie, prawde czy nic? I nie krytykuje w sumie Was tylko to co wyprawiaja kliniki. Produkuja u jednej pary x zarodkow a potem je rozdaja kazdemu kto sie zglosi. też kupiłaś komórkę rozrodcza, tylko męska. Gameta to gameta męska czy żeńska. Bez plemnika nie byłoby zarodka, więc wyczuwam delikatną nutkę hipokryzji 😅 Kochana, procedury adopcyjne w OA są jakie są. Trwają latami i nie zawsze kończą się adopcja dziecka. Dziękujemy za Twoją opinię, jeśli nie możesz się pogodzić z naszymi decyzjami to nie zaglądaj na ten wątek. ❤️ Borden lubi tę wiadomość Postów: 14033 5157 ElfiaKsiężniczka wrote: też kupiłaś komórkę rozrodcza, tylko męska. Gameta to gameta męska czy żeńska. Bez plemnika nie byłoby zarodka, więc wyczuwam delikatną nutkę hipokryzji 😅 Kochana, procedury adopcyjne w OA są jakie są. Trwają latami i nie zawsze kończą się adopcja dziecka. Dziękujemy za Twoją opinię, jeśli nie możesz się pogodzić z naszymi decyzjami to nie zaglądaj na ten wątek. ❤️ Szkoda nerwów... Nie psujcie sobie popołudnia 🤗 w każdym wątku na temat dawstwa, decyzji naszych, pokazywanie palcem ma opinie. Wiemy że ciężki jest czas epidemii, nie którzy siedzą w domku, na dupce ~ inni pracują. Muszą mieszać... Coz poradzić. WAM ŻYCZĘ dużo cierpliwości, oschłości do negatywnej energii, najlepiej nie zwracanie uwagi na zamieszanie. I oczywiście samych dobrych nowin! Pozdrawiam! 🥰😁🤗 Kasia2602, ElfiaKsiężniczka lubią tę wiadomość Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 °1IUI ♦️ #1ivf AID rozpoczęty icsi | [*] 8tc6d puste jajo ♦️#2ivf AID icsi (8Ax2) 3dniowy cb ♦️#3 ivf AID KRIOBANK protokół dlugi¦ punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️ 🌺 FET 3AA, wlew + emryoglue 5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min ♦ transfer 2BB cb ♦ transfer 1BB i morula 4dpt II blada kreska,5dpt bHcg 24, prog 7dpt bHcg 62, 10dpt bHcg prog INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 28dpt ❤ 129/min, 12t4d ❤️162/min ♦️PCOS, niedoczynność, IO, astma, alergia bibisibi wrote: To co innego. Rozumiem in vitro ale na wlasnych komorkach. W innym przypadku jest adopcja z ktorej bym skorzystala jakby mial sytuacje ze tylko ad lub kd. Bo to handel ludzmi. Nie jestem za kosciolem ale w pewnej czesci przyznaje im racje bo to co sie dzieje w klinikach poszlo za daleko. JUz nie maja hamulcow. Widze ogloszenia: In vitro z komorka dawczyni w promocji ! Czy to jest reklama masla czy chodzi o czlowieka? Coś innego? Chyba tylko w Twoim mniemaniu. Może Cię to zdziwi, ale nikogo tu nie interesuje, co Ty byś zrobiła, a czego byś nie zrobiła. To żaden wyznacznik. Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 14:42 Postów: 108 22 Nie korzystalam z klinik nieplodnosci. I nie oceniam was personalnie bylm tylko ciekw co powicie dziecku. Rozumiem ze walczycie o dziecko wszystkimi sposobami ktore umozliwiaja kliniki. Ze prgnienie dziecka jest ponad wszystko. Ale to co robi kliniki mnie przeraza, produkuja wiecej zarodkow niz ktos potrzebuje i oddaja, biora pieniadze. Niektore zarodki moga trafic do zlych ludzi i dziecko biologiczne jakis ludzi bedzie mialo zle. Niedlugo kliniki zaczna klonowac ludzi. Juz maja projekt by robic in vitro z komorkmi jajowymi...poronionych zenskch plodow. Nie maja granic i to mnie zaczyna przerazac. Postów: 3006 3910 bibisibi wrote: Nie korzystalam z klinik nieplodnosci. I nie oceniam was personalnie bylm tylko ciekw co powicie dziecku. Rozumiem ze walczycie o dziecko wszystkimi sposobami ktore umozliwiaja kliniki. Ze prgnienie dziecka jest ponad wszystko. Ale to co robi kliniki mnie przeraza, produkuja wiecej zarodkow niz ktos potrzebuje i oddaja, biora pieniadze. Niektore zarodki moga trafic do zlych ludzi i dziecko biologiczne jakis ludzi bedzie mialo zle. Niedlugo kliniki zaczna klonowac ludzi. Juz maja projekt by robic in vitro z komorkmi jajowymi...poronionych zenskch plodow. Nie maja granic i to mnie zaczyna przerazac. Słuchaj para podchodząca do procedury in vitro tak naprawdę nie wie jak ona przebiegnie. Ile będzie komórek a potem zarodków. W każdej klinice jest tak że jeśli kobieta nie ma ukończonych 35 lat do zapłodnienia może oddać tylko 6 komórek. I nie wiadomo ile z tego wyhoduje. Czy będzie 6 zarodków, czy 1 a może wcale. I jeśli ktoś ma duża ilość zarodków i nie chce opłacać mrożenia to wtedy może oddac właśnie do adopcji. To jest tylko i wyłącznie decyzja pary. Oni nie mają z tego żadnych korzyści finansowych. To czemu nie mogą pomóc innej osobie jeśli chcą i taka jest ich wola? Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 21:29 starania od 2016 r. 2016 początek leczenia w klinice Genesis w Bydgoszczy zmiana kliniki na Gametę w Gdyni On-azoospermia,niedoczynność tarczycy(przewlekła),hiperprolaktynemia(przewlekła) rozpoczęcie mojego leczenia Niepłodność pierwotna,niedoczynność tarczycy I IUI AID start z IVF, krótki protokół, 19 sierpień punkcja,pobrano 19 kumulusów z czego 11 MII, 1 ❄ 3aa, 5 ⛄ komórek transfer zarodka 4AA, czekamy na cud ❤️ 8dpt-107,40 mIU/ml, 11 dpt-384,90 mIU/ml, 13 dpt-754,10 mIU/ml, 18dpt-5753 mIU/ml, mamy❤️ transfer zarodka 4AA; 7dpt-25,35mlU/ml,8 dpt-41,09mlU/ml,10dpt-125,60mlU/ml 14 dpt-608,40 mlU/ml,17 dpt-1624 mlU/ml,31 dpt-25308mlU/ml, 35 dpt-39036mlU/ml Postów: 693 744 Dziewczyny, prosze po prostu ignorujecie jej wpisy. Ewidentnie osoba ta ma za duzo wolnego czasu i lubi mieszac. ona 38 lat. 3 IVF 😥 AZ - 13dpt - beta 1,815 15dpt -beta 3,873 23dpt - mamy ❤️ - 8 tyg ❤️ Nasz chłopak jest już z nami - Maj 2021 Postów: 108 22 i jestem ciekawa czy pokazuja zdjecia pary ktora daje zarodek? Bo sam opis jasne wlosy, niebieskie oczy kompletnie nic nie mowi. Wiem ze wyglad ma znaczenie drugorzedne ale np osoba ktora dala zarodek moze wygladac dziwnie, wedlug klinik ok, a dla Was dziwnie. A dziecko moze miec buzie podobna. Skad tez wiecie czy te osoby sa inteligentne, jakie w ogole sa, jakie geny czy nie patologiczne? Ja tez nie wiem wszystkiego ale widzialam jak dawca wyglada, jak sie wyslawia. bliskiej osoby tez mozna dobrze nie znac, ale tutaj jest znak zapytania. Bo co kliniki mowia, tylko kolor wlosow, oczu, wiek. Poinformowali o chorobach w rodzinie dawcow zarodka? Dawca nie poprzez klinike to tez duze obawy ale jednak ciut wiecej sie wie. Zainteresują Cię również: 14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety. CZYTAJ WIĘCEJ Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności? Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. CZYTAJ WIĘCEJ Znaczenie jakości męskiego nasienia Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie? CZYTAJ WIĘCEJ Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY Porzucone noworodki najłatwiej adoptować Osiemdziesiąt noworodków porzuciły w ubiegłym roku matki na oddziałach położniczych łódzkich szpitali. Połowę, bo 40 maluchów, zostawiły kobiety w Instytucie... 27 listopada 2007, 2:48 Kundelek Staś szuka domu. Psiak uratowany przez Łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami uratowało psiaka, który spał w dziurawej beczce z łańcuchem założonym na szyję. Piesek szuka nowego domu. 20 października 2016, 15:07 "Najsmutniejszy pies w Łodzi": Freja czeka na dom Zbliżają się wakacje, upragnione urlopy i błogie lenistwo. Czy jest wśród naszych Czytelników ktoś, kto wciąż szuka towarzysza na wolne dni? W zasadzie to na... 1 lipca 2014, 14:10 Najsmutniejszy pies w Łodzi: Cukiereczek szuka domu Po długiej przerwie powracamy do akcji „Najsmutniejszy pies w Łodzi’. Projekt skierowany jest do miłośników zwierząt. Za pośrednictwem naszej gazety i serwisu... 17 marca 2014, 12:06 Noworodki czekają na adopcję W Łodzi coraz więcej osób oddaje do adopcji nowo narodzone dziecko. Zrzekających się jest znacznie więcej niż chcących adoptować noworodki. W ostatnich 6... 24 maja 2000, 8:43 [IMG] [COLOR=#333333][FONT=Verdana]Bodzio to łagodny, sympatyczny, zadbany labrador. Trafił do nas z ulicy Gościniec/Łódź.[/FONT][/COLOR] [COLOR=#333333][FONT=Verdana]Jest bardzo energiczny, ufny i rozbrykany. Akceptuje inne psy i suczki, ale ma charakter, jest psem pewnym siebie i wymagającym konsekwentnego opiekuna. Polecamy psiaka do domu bez małych dzieci. [/FONT][/COLOR] [COLOR=#666666][FONT=Verdana][B]numer: [/B][/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=Verdana]1084[/FONT][/COLOR] [COLOR=#666666][FONT=Verdana][B]numer chip: [/B][/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=Verdana]967000009461854[/FONT][/COLOR] [COLOR=#666666][FONT=Verdana][B]imię: [/B][/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=Verdana]Bodzio[/FONT][/COLOR] [COLOR=#666666][FONT=Verdana][B]płeć: [/B][/FONT][/COLOR][COLOR=#333333][FONT=Verdana]pies około 4 lat[/FONT][/COLOR] Handel dziećmi kwitnie. Kupno noworodka jest tak samo proste, jak auta w salonie. Ceny wahają się od 30 do 80 tysięcy które już za 30 tysięcy urodzą dziecko i oddadzą je zainteresowanym, są Jedna, dwie, niewiele znaczący margines? Nieprawda. Są ich setki, może tysiące. W internecie nie trzeba długo szukać. Niektóre wplatają swoje ogłoszenia między zwykłe posty na forach poświęconych macierzyństwu. Inne reklamują się na witrynach wprost skierowanych do surogatek (bo i takie istnieją). Wchodzimy na jedną z nich. Temat forum: ogłoszenia o ''wynajęciu brzuszka''. Stron z anonsami jest 30, na każdej 20 ofert. Wychodzi 600. Dużo jest anonsów z Łodzi. Oceniać jest trudno, ale widać, że za niektórymi ogłoszeniami kryją się prawdziwe dramaty. Czytając inne nie sposób oprzeć się wrażeniu, że to czysty biznes. Zresztą niektóre kobiety nawet tego nie ukrywają. Reklamują swoje walory cielesne, zwyczaje żywieniowe, a na dowód sprawności oferują zdjęcia swoich dzieci. Kupię, sprzedamAleksandra 89: ''Jestem z Łodzi i oferuję usługi matki zastępczej w zamian za pomoc finansową przez 9 miesięcy oraz weksel po adopcji wskazanej. Mam 21 lat, A Rh+, oczy niebieskie, 171 cm wzrostu, sylwetka szczupła, włosy naturalne ciemny blond, dzieci nie mam. Dbam o zdrowie, jem świeże, ekologiczne produkty, biegam i ćwiczę jogę. Chętna jestem na inicjację już od listopada''.Piszemy do sześciu kobiet. Przedstawiamy się jako para aptekarzy, która nie może mieć dzieci. ''Nie chcemy zgłaszać się do ośrodka adopcyjnego. Zależy nam na noworodku, a w ośrodku bywa z tym różnie'' - piszemy. Pytamy o cenę. Prosimy o badania lekarskie i zdjęcia. Enter. Mijają dwie godziny. Odpisuje Monika z Warszawy.''Posiadam wszystkie aktualne badania. Interesuje mnie kwota 35 tys. zł. Zabezpieczeniem dyskrecji i pewności między dwiema stronami jest umowa. Mam 17-miesięcznego syna, rozumiem Państwa chęć posiadania dziecka. Załączam zdjęcie swoje oraz syna.'' Oglądamy załączniki. Na pierwszym zdjęciu synek Moniki. Dziecko ubrane w jasny garniturek, drobny blondynek, uśmiecha się do nas. Na drugim zdjęciu sama Monika - ciemnowłosa, radosna dziewczyna. Na trzecim - Monika z synkiem zawiniętym w kocyk. Fotografia została zrobiona tuż po urodzeniu. Odpisujemy: mamy obawy co do transakcji, nie wiemy, jak powinniśmy to załatwić prawnie. Monika odpisuje już po pięciu minutach. ''Rozumiem obawę, ponieważ nie jest to łatwa sprawa dla żadnej ze męża, jest poinformowany o tej sprawie. Pracuję w agencji pracy tymczasowej jako kasjerka, moje wykształcenie to średnie techniczne - krawcowa z zawodu. Nie palę papierosów, lampka wina okazyjnie. Zaliczkę widzę w taki sposób: 10 tys. po trzecim miesiącu ciąży, następne 10 tys. po urodzeniu dziecka. Wtedy w szpitalu przekazuje dziecko i podpisuję pismo, a resztę pieniędzy poproszę po zakończonej sprawie w sądzie. Zależy mi, aby pani mąż miał badanie na płodność, poprzednio miałam dwie inseminacje i okazało się, że ten pan był bezpłodny.'' Pytamy, czy jej mąż na pewno zgodził się na transakcje i o formalności. Po trzech minutach mamy odpowiedź. ''Mąż nie ma przeciwskazań, razem podjęliśmy decyzję. Po urodzeniu dziecko otrzymuje nazwisko mojego męża i jak minie 8 tygodni wtedy dopiero można złożyć sprawę w sadzie o zrzeczenie się praw rodzicielskich na rzecz Państwa. Z tego co wiem to około pół roku trwa w sądzie cała ta sprawa''. Pytamy kobietę, czy to jedyny sposób na załatwienie formalności. Czy może w akcie urodzenia powinno pojawić się nasze nazwisko i jaki podamy powód zrzeczenia się dziecka. Monika odpowiada: ''Słyszałam, że jak jest małżeństwo to tak należy robić, jak opisałam. Nad pomysłem do zrzeczenia nie myślałam, ponieważ i tak dużo czasu do tego pozostanie''.W tej samej chwili przychodzi e-mail od Małgorzaty. Na początku kobieta zaznacza, że najpierw wolałby się spotkać. ''Zależy mi na dyskrecji, tym bardziej że jestem osobą aktywną zawodowo. Mój mąż stracił pracę w czerwcu i nasza sytuacji finansowa uległa drastycznemu pogorszeniu, a instytucje finansowe są bezlitosne, zobowiązania nie znikają z dnia na dzień. Dlatego z przykrością muszę stwierdzić, że traktuje to jako czysty biznes i dalekie są mi uczucia. Z góry zakładam, że nie chcę mieć więcej dzieci prócz córki, którą kocham nad życie. Co do ceny, to zależy na jaką kwotę jesteście przygotowani. Kwestia do omówienia. Badań na HIV i żółtaczkę nie miałam, w każdej chwili mogę się im poddać ''.Ile dzieci kupuje się tak w Polsce? Nie sposób podać miarodajnej liczby, ale szacuje się, że od 300 do 400. Jedna z policyjnych hipotez zakłada, że chłopczyk utopiony w Cieszynie był jednym z takich dzieci. Coś nie wyszło, może za głośno płakał? Może rozdrażnił czymś ludzi, którzy go wieźli? Pewne jest tylko to, że zmarł na skutek powikłań po potężnym uderzeniu w brzuch. Nikt go nie trwa w najlepsze, bo polskie prawo dopuszcza tak zwaną adopcję ze wskazaniem. Polega na tym, że rodząca zrzeka się praw do dziecka i jednocześnie wskazuje, komu chce oddać dziecko do adopcji. Zainteresowani kupnem dziecka w razie kłopotliwych pytań policji mówią, że to adopcja ze wskazaniem. I po co potemCzy to etyczne? Profesor Janusz Wasiak, szef Komisji Etyki Lekarskiej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Łodzi, mówi, że nie ma jednej dobrej odpowiedzi. - Czy można potępiać kobietę, która znalazła się w tak dramatycznej sytuacji, że nie ma z czego wykarmić rodziny i decyduje się wynająć brzuch? - mówi prof. Wasiak. A po drugiej stronie transakcji jest inna kobieta, która tak bardzo chce mieć dziecko, że nie zawaha się przed niczym, nawet przed kupieniem maleństwa. Prof. Wasiak zaznacza jednak : - Oczywiście, później mogą wystąpić problemy. Dziecko traci biologiczną matkę, matka dziecko, odzywa się w niej żal, tęsknota, zaczyna ścigać rodziców adopcyjnych, żeby oddali jej było w przypadku łodzianki, której historię poznała cała Polska. Kiedy kobieta poczuła w brzuchu ruchy dziecka tak bardzo je pokochała, że zapragęła je zostawić przy sobie. 33-letnia łodzianka urodziła Kajtusia na zamówienie pary przedsiębiorców z Warszawy. Miała dostać 30 tys. zł. W ciążę zaszła metodą in vitro. Lekarz umieścił w jej macicy zarodek, który powstał z połączenia nasienia mężczyzny z Warszawy oraz kupionej przez niego komórki jajowej obcej kobiety. Zgodnie z polskim prawem matką jest kobieta, która urodzi dziecko. Na tej podstawie surogatka postanowiła walczyć o odzyskanie synka. Sprawa przed warszawskim sądem trwała rok. Zakończyła się na początku lipca br. - Moja klientka dojrzała do decyzji, żeby dziecko zostało u rodziny z Warszawy - powiedziała po rozprawie mec. Maria Wentlandt-Walkiewicz, reprezentująca surogatkę. - Nie było jej łatwo. Jednak nie miała ani siły ani możliwości finansowych, by dłużej walczyć o chłopca. (...) Surogatka, ogłaszając przed sądem swoją decyzję, rozpłakała drugiej stronieRodzice. Czasem zrozpaczone pary, które od nie mogą mieć dzieci, czasem samotni homoseksualiści. Chcą mieć dziecko i już. Normalnie do adopcji nikt by im nie ''Jestem 37-letnim, w pełni niezależnym, odpowiedzialnym, samotnym, homoseksualnym mężczyzną, lekarzem pragnącym spełnić marzenia o ojcostwie; szukam kobiety, która zechciałaby urodzić moje dziecko. Szczegóły i warunki omówię indywidualnie''A pary? Dlaczego nie chcą iść do ośrodka? Magda i Tomek z Łodzi właśnie szukają brzucha do wynajęcia. Ona tłumaczy, że to niemoc. - Lekarze nie dają nam szans na własne dziecko. Chcemy adoptować niemowlę. I w tym problem. W domach dziecka są starsze dzieciaki, czasem nastolatki. Jesteśmy z mężem jeszcze przed trzydziestką, ciężko byłoby wziąć dziecko, które bardziej wygląda na młodszego brata niż syna. Poza tym te dzieciaki często są skrzywdzone, nawet skrzywione przez swój los. Wiem, że to straszny egoizm, ale nie mamy siły na starcie zmagać się z ich problemami - mówi szykujący się do adopcji, zwracają uwagę na inne problemy. Dzieciaki w domach dziecka zwykle mają nieuregulowaną sytuację prawną. Na przykład ojciec nie ma praw rodzicielskich, a matce formalnie ich nie odebrano, choć dzieckiem się nie zajmuje. Skutek? Maluch nie nadaje się do i jeszcze jeden powód. Czas. W Polsce jakoś tak się utarło, że proces normalnej adopcji ciągnie się czasem nawet pięć lat. Potencjalni rodzice są badani, sprawdzani, kwalifikowani. Kupując dziecko od surogatki, wszystkie można załatwić w ciągu góra pół roku. Gdy biologiczna matka mówi, że nie chce dziecka i wskazuje swoich kontrahentów jako rodziców adopcyjnych, sądy nie piętrzą trudności. A że gdzieś w tle są pieniądze...I ten trzeci....Pomiędzy brzuchem do wynajęcia a nowymi rodzicami jest zwykle ktoś jeszcze. Pośrednik. Jak dotąd policja złapała jednego, tydzień temu. Pochodzi z Kalisza. Wyszukiwał ciężarne, które chcą oddać dziecko. Płacił nieźle - policja ustaliła, że od 30 do 70 tys. zł za noworodka. Pieniądze, ma się rozumieć, nie były jego, a pary zainteresowanej zdobyciem dziecka. Sam też na tym zarabiał - około kilkunastu tys. zł na jednej transakcji. I właśnie za czerpanie korzyści z "dzikiej" adopcji ma odpowiadać (grozi mu pięć lat więzienia).Z pomocą obrotnego mieszkańca Kalisza do nowych rodziców trafiło 12 niemowląt z całej Polski. Jeżeli sytuacja potoczy się skrajnie niekorzystnie, noworodki mogą nawet zostać odebrane parom, które za nie zapłaciły i umieszczone w domach dziecka. Na razie jednak zajmujący się sprawą przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości zapewniają, że nie mają zamiaru doprowadzić do kolejnych  mówi, że to pierwszy złapany pośrednik. W sieci bez trudu można znaleźć innych. Na przykład pani Sabina ze szwajcarskim adresem e-mailowym. Kobieta pisze: "Poszukujesz surogatki lub chciałbyś adoptować dziecko to skontaktuj się z nami. Mamy kontakty w całej Europie".Dwa lata temu jako pierwsi opisaliśmy działanie takich pośredników. Wtedy rozmawialiśmy z panią Kaliną z Wybrzeża. Zapewniała, że tylko pomaga ludziom w nieszczęściu, że nie bierze pieniędzy. Nawet jeśli bierze, znów ciężko o dowód. Minęły dwa lata, kobieta wciąż jest na rynku. ***Adopcja ze wskazaniem tylko dla bliskiej rodziny?O tym, skąd biorą się surogatki i czy wynajmowanie brzucha jest moralne - z Markiem Michalakiem, rzecznikiem praw dziecka, rozmawia Piotr BrzózkaKobieta sprzedaje swój brzuch, bogate pary płacą, by urodziła im i oddała dziecko. Robią coś niemoralnego?Jestem ostrożny w ocenie motywów kierujących tymi ludźmi. Jako człowiek i ojciec rozumiem i szanuję dramat par niemogących posiadać własnego potomstwa. Rozumiem ich pragnienie posiadania dziecka, niechęć oczekiwania na nie, poddania się określonym procedurom. Jako rzecznik praw dziecka nie mogę godzić się na jakiekolwiek próby obchodzenia prawa. Prawo łamią pośrednicy, biorący pieniądze za pomoc w adopcji...Tylko że trudno udowodnić organizowanie tegoż procederu osobie, która pośredniczy w adopcji dla pieniędzy. Mimo iż czerpanie korzyści majątkowych czy osobistych jest zabronione, nieczęsto spotykamy się z orzeczeniami uznającymi winę osób oskarżonych o tego typu można zawrzeć legalną umowę, w której ktoś zobowiązuje się urodzić i oddać dziecko w zamian za pieniądze? Czy na tej podstawie można się domagać wydania dziecka od surogatki?Prawo przesądza, że matką jest kobieta, która urodziła dziecko, nie ma znaczenia, czy zostało poczęte z jej, czy obcej komórki jajowej. Matka genetyczna, która wynajęła surogatkę, może jedynie starać się o adopcję. Nie ma jednak żadnych podstaw prawnych, żeby wynajmujący surogatkę mogli jej to dziecko odebrać. Są na straconej pozycji. Skąd popyt na usługi surogatek. I skąd tyle paradoksów. W domach dziecka czeka mnóstwo maluchów, mnóstwo jest też rodziców, którzy dzieci chcą wziąć. Ale jak przychodzi co do czego, to do przysposobienia jest gotowa ledwie garstka pragnących adoptować dziecko jest zawsze więcej niż dzieci gotowych do przysposobienia, bo zbyt długo trwają regulacje sytuacji prawnej dziecka, umożliwiające jego adopcję. Stąd próby obchodzenia istniejących procedur, przyspieszenia przejęcia opieki nad dzieckiem, stąd surogatki, stąd internetowe poszukiwania kobiet pragnących przekazać swoje dziecko konkretnej parze za konkretne wynagrodzenie. Nadużycia umożliwia "instytucja" adopcji ze wskazaniem. Może jej zakazać?Takie przypadki powinny być szczególnie monitorowane: czy adopcja leży w dobrze pojętym interesie dziecka, czy rodzice adoptujący mają wymaganą opinię wydaną po zakończonym szkoleniu, czy uzyskali kwalifikacje. Aby uniknąć nadużyć, można rozważyć ograniczenie możliwości adopcji ze wskazaniem tylko do osób z najbliższej ma Pan jeszcze pomysły na poprawę sytuacji?Trzeba zweryfikować zasadność wieloletniego pobytu dzieci w ośrodkach opiekuńczo-wychowawczych. Pozwólmy dzieciom, które niezasadnie latami przebywają w placówkach, na możliwość wychowywania w rodzinie adopcyjnej, takich dzieci jest wciąż zbyt wiele. Tak jak wiele jest par pragnących wychowywać Piotr Brzózka***Na bieżąco monitorujemy fora internetoweO tym, że na proceder wynajęcia brzucha nie ma paragrafów, Agnieszce Jasińskiej mówi podkom. Małgorzata Gołaszewska z Komendy Głównej PolicjiPrzygotowaliśmy internetową prowokację. Na jednym z forów znaleźliśmy ogłoszenia dziewczyn, które chcą wynająć brzuch bezdzietnym parom. Napisaliśmy do nich, podając się za taką parę. Pierwszą odpowiedź otrzymaliśmy po dwóch godzinach. Dziewczyna przysłała wszystkie informacje o sobie, zdjęcia, zestaw aktualnych badań. Podała cenę. Czy takie praktyki są znane policji?Tak. Policja monitoruje fora internetowe. W sytuacji nasuwającej przypuszczenie, że doszło do popełnienia przestępstwa, podejmowane są przewidziane przez prawo działania, tak o charakterze procesowym, jak i operacyjnym, mające na celu ustalenie, czy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia grozi kobiecie za wynajęcie brzucha, a co wynajmującej go rodzinie?W obowiązującym obecnie stanie prawnym brak jest podstaw, aby zawieranie opisanej transakcji uznać za czyn naruszający normy prawa karnego. Dlatego karać można tylko wtedy, gdy konkretna sprawa wskazuje na realizację znamion przestępstw przewidzianych w innych przepisach prawa karnego, np. handlu ludźmi czy nielegalnej policja posiada statystyki co do skali tego zjawiska?Niestety nie, właśnie dlatego, że polskim prawie nie ma przestępstwa, które można by określić jako "komercyjne macierzyństwo zastępcze".Czy są szanse na to, by wynajęciebrzucha wkrótce było karalne?Zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Sprawiedliwości, unormowania karne dotyczące omawianego procederu są potrzebne. Jednak problematyka matek zastępczych z uwagi na wiele zastrzeżeń natury etycznej i moralnej, sprowadzająca prokreację do aktu całkowicie odhumanizowanego, rozmyślnej produkcji dziecka bez potrzeby liczenia się z potrzebami emocjonalnymi samego dziecka i rodziców, nie wydaje się tematem możliwym do stosownej regulacji Agnieszka Jasińska Kto może adoptować dziecko? Adoptować dziecko mogą przede wszystkim małżeństwa (w tej chwili nie ma formalnego wymogu dotyczącego stażu małżeńskiego). Pozostawanie w związku nieformalnym uniemożliwia przysposobienie dziecka. Rzadziej zdarza się, aby dziecko było adoptowane przez osobę samotną. Teoretycznie taka sytuacja jest możliwa, choć dla dobra dziecka – co zawsze powinno być priorytetem – szuka się przede wszystkim pełnej rodziny. Jeśli na adopcję zdecyduje się osoba samotna i pomyślnie przejdzie kwalifikacje, zwykle przysposabia starsze dzieci. Należy przy tym wziąć pod uwagę, z czym wiąże się przyjęcie starszego dziecka, które jest już „po przejściach” i wymaga szczególnej opieki. Sprostanie takiemu wyzwaniu może być trudne dla osób chcących wychować dziecko w pojedynkę. Osoby starające się o adopcję powinny mieć pełną zdolność do czynności prawnych (w tym: nieograniczoną władzę rodzicielską), nie mogą być karane (zaświadczenie o niekaralności) i powinny być względnie zdrowe (stan zdrowia musi umożliwiać prawidłowe zaopiekowanie się dzieckiem). Jakie są przeciwwskazania do adopcji? Nieotrzymanie kwalifikacji może wynikać ze złej sytuacji materialnej rodziny, zaburzeń psychicznych, w tym uzależnień, nieodpowiednich warunków mieszkalnych, nieodpowiedniej motywacji osób starających się o powiększenie rodziny czy też z niespełnienia wymagań formalnych. Należy przy tym pamiętać, że ewentualna pokusa zatajenia którejś z w/w informacji (zwłaszcza w zakresie uzależnień czy innych trudności o podłożu psychicznym) naraża dziecko na kolejne trudne doświadczenia. To dla dziecka trzeba znaleźć jak najlepszych rodziców, a nie odwrotnie. Dlatego szczególnie w tym zakresie wskazana jest bezwzględna szczerość kandydatów na rodziców adopcyjnych. Jakie dokumenty należy złożyć w ośrodku, starając się o adopcję dziecka? W ośrodku adopcyjnym należy przedstawić: wniosek o rozpoczęcie procedury adopcyjnej, zaświadczenie o niekaralności, zaświadczenie o (ogólnym) stanie zdrowia (o braku przeciwwskazań do adopcji dziecka), zaświadczenie od lekarza psychiatry (o braku przeciwwskazań do adopcji dziecka), zaświadczenie o zarobkach, odpis zupełny aktu małżeństwa, życiorys (każdego z osobna), zdjęcie małżonków. Wymagania te mogą się nieznacznie różnić w zależności od konkretnego ośrodka. Czy będąc w trakcie leczenia niepłodności można rozpocząć procedurę adopcyjną? Nie jest to na ogół czynnikiem dyskwalifikującym daną parę, jednak zaleca się, by najpierw zamknąć sprawy związane z leczeniem i staraniami o dziecko biologiczne, a dopiero później rozpoczynać procedurę adopcyjną. Dziecko adopcyjne nie powinno być kimś „zapasowym” jak się nie uda zajść w ciążę. Ono od samego początku potrzebuje takiego samego zaangażowania rodziców, jakiego oczekuje każde inne dziecko. Dlatego najpierw warto pozamykać sprawy medyczne, by móc w pełni otworzyć się na rodzicielstwo adopcyjne. Parom przeżywającym żałobę po stracie dziecka biologicznego zaleca się przeżycie żałoby i dopiero wtedy rozpoczynanie starań o dziecko drogą adopcji. Jaki jest przebieg procedury adopcyjnej? Najpierw należy zgromadzić niezbędne dokumenty. Następnie trzeba się zgłosić do wybranego ośrodka (najlepiej wcześniej zadzwonić i ustalić dogodny termin). Wtedy rodziców czeka diagnoza psychologiczna i pedagogiczna, co w praktyce najczęściej sprowadza się do 2-3 spotkań. Następnie pracownik ośrodka przyjeżdża do domu kandydatów na rodziców adopcyjnych, poznać warunki mieszkalne przyszłych rodziców. Po tych kilku spotkaniach następuje (zazwyczaj) wstępna kwalifikacja kandydatów i wyznaczany jest termin rozpoczęcia kursu (część właściwa – warsztaty). Kurs trwa kilka miesięcy – w jednych ośrodkach dłużej, w innych krócej. Uczestnicząc w takich zajęciach jest możliwość lepszego przygotowania się do pełnienia roli rodzica, ale też poznania specyfiki funkcjonowania dzieci adopcyjnych (które nierzadko mają na swoim koncie różne zranienia). Po ukończeniu kursu rodzice otrzymują właściwą kwalifikację i… zaczynają oczekiwać na upragniony telefon. Wtedy też jest możliwość złożenia dokumentów w kilku ośrodkach naraz – na podstawie uzyskanej w danym ośrodku kwalifikacji. Po odebraniu wymarzonego telefonu i wyrażeniu zgody na przyjęcie tego konkretnego dziecka, składa się dokumenty do sądu, o przyznanie pieczy zastępczej do czasu zakończenia wszelkich procedur sądowych. Od momentu otrzymania zgody na powierzenie pieczy, można zabrać dziecko do domu. Następnie należy uzbroić się w cierpliwość i kontynuować postępowanie sądowe, aż do zatwierdzonego przez sędziego „happy endu”. Czym się kierować przy wyborze ośrodka adopcyjnego? Tu w zasadzie nie ma reguły, bo każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie, na czym mu zależy. Jednak warto wziąć pod uwagę kilka kwestii: odległość od miejsca zamieszkania – w ośrodku adopcyjnym trzeba się zwykle pojawić (w sumie) kilkanaście razy, dlatego trzeba zadać sobie pytanie, czy jesteśmy gotowi na przemierzanie połowy Polski co najmniej raz w miesiącu (a czasem częściej); czy wytrzymają to nasze finanse (bo przecież dojazdy trzeba sobie samemu opłacić) i czy będziemy za każdym razem dyspozycyjni (czy będziemy mieli możliwość swobodnego podróżowania, czy trzeba będzie zawsze brać urlop?). Niewątpliwie najbliższy miejscu zamieszkania ośrodek to duże udogodnienie, z kolei jadąc trochę dalej możemy liczyć na większą anonimowość, która nierzadko jest dla wielu osób istotna; opinie innych ludzi – warto popytać innych (jeżeli mamy kogo) o wrażenia z danego ośrodka, czy też poszperać na forach internetowych (a potem najlepiej wyciągnąć średnią). Kurs na rodziców adopcyjnych nie powinien być przykrym obowiązkiem, który trzeba „odbębnić”, by zostać mamą i tatą – to długa przygoda, do której warto zaprosić życzliwych i przyjaźnie nastawionych ludzi; rozróżnienie na ośrodek katolicki (chrześcijański) i na „zwykły” (państwowy lub niepubliczny) – są osoby, dla których nie ma to żadnego znaczenia, są tacy którzy niechętnie przekroczyliby próg miejsca, które z zasady posiada jakąś orientację religijną, a są i tacy ludzie, którzy specjalnie wybierają ośrodek katolicki. Warto zadać sobie pytanie: „na czym mi zależy i dlaczego?” czas oczekiwania na dziecko – można zapytać bezpośrednio osoby pracujące w danym ośrodku, jak to (w przybliżeniu) u nich wygląda, można popytać znajomych, którzy przeszli już tą drogę wcześniej o ich doświadczenia (pod warunkiem, że mamy kogo…). Czy rodzicom adopcyjnym przysługuje urlop macierzyński i wychowawczy? Tak, rodzice adopcyjni mogą skorzystać zarówno z jednego, jak i z drugiego urlopu. (Formalnie nazywa się to „urlop na warunkach urlopu macierzyńskiego”). Są jednak pewne „ale”… Prawo do urlopu macierzyńskiego przysługuje nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 7 roku życia lub 10 (jeżeli jest to dziecko, które zostało odroczone od obowiązku szkolnego). Jednak w każdej sytuacji (nawet jeśli nie ma możliwości skorzystania z pełnego wymiaru urlopu macierzyńskiego) rodzicom adopcyjnym przysługuje urlop w minimalnym wymiarze, tj. 9 tygodni. Urlop wychowawczy przysługuje rodzicom nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 4 roku życia (lub 18 jeśli dziecko posiada orzeczenie o stopniu niepełnosprawności i wymaga stałej opieki rodzica). Czy rodzice adopcyjni mogą się ubiegać o tzw. „becikowe”? Mogą. Jeśli spełniają te warunki, które są zwykle wymagane przy ubieganiu się o „becikowe” (przede wszystkim dochód rodziny nie powinien przekraczać kwoty 1 922,00 zł netto). Wniosek o wypłatę zapomogi należy złożyć w ciągu 12 miesięcy od dnia objęcia dziecka opieką. Ewentualne pobranie „becikowego” przez rodziców biologicznych dziecka nie ma wpływu na prawo do zapomogi dla rodziców adopcyjnych. Czy ośrodki adopcyjne wspierają rodziców już po przysposobieniu dziecka? Tak, w przypadku pojawienia się jakichkolwiek trudności dotyczących zaadoptowanego dziecka można zgłosić się do ośrodka adopcyjnego i poprosić o pomoc. Przy części ośrodków działają też grupy wsparcia dla rodziców adopcyjnych, co zapewnia wymianę doświadczeń i informacji z ludźmi w podobnej sytuacji. Warto pamiętać o możliwości konsultacji z profesjonalistami w ośrodku i nie czekać, aż problemy się spiętrzą. Zwykle łatwiej jest zadziałać już na początku pojawiających się trudności (czasem wystarczy nawet niewielka zmiana postępowania), niż po latach nagromadzonych problemów, kiedy cała rodzina jest na skraju wytrzymania. Pomoc może być udzielona tylko i wyłącznie na prośbę rodziców. Po przysposobieniu dziecka ośrodek adopcyjny nie ma prawa w żaden sposób ingerować w życie rodziny. Jak przygotować rodzinę na pojawienie się adoptowanego dziecka? Przede wszystkim jak najwięcej rozmawiać o planowanym przysposobieniu potomstwa, zwłaszcza z najbliższą rodziną. Warto mieć na uwadze fakt, że przyszli dziadkowie, ciocie czy wujkowie nie przechodzą kursu adopcyjnego i mają prawo nic nie wiedzieć na temat specyfiki dziecka adoptowanego. Potrzebują przede wszystkim informacji, ale pewnie i czasu na oswojenie się z nową sytuacją. Warto rozmawiać o ich lękach, obawach i nadziejach oraz przedstawiać swoje pragnienia, tęsknoty lub wątpliwości. Niech adopcja nie będzie tematem tabu, bo dziecko (kiedy się pojawi) szybko to wyczuje i po swojemu sobie zinterpretuje (niekoniecznie w pożądany przez rodziców sposób). Jeśli mimo rozmów bliscy członkowie rodziny wyrażają swój zdecydowany sprzeciw dla adopcyjnego powiększenia się rodziny, należy się poważnie zastanowić nad sytuacją. Dziecko, które już co najmniej raz zostało odrzucone przez swoich biologicznych rodziców, nie może być narażone na kolejne odtrącenia. Być może wskazane będzie stanowcze ograniczenie kontaktów z niektórymi osobami z rodziny, celem ochrony dziecka. Pytanie brzmi: „czy mam w sobie taką gotowość?” Opracowano na podstawie rozmowy z mgr Małgorzatą Skrzypczak, psychologiem pracującym w Chrześcijańskim Ośrodku Adopcyjnym „Pro Familia” w Poznaniu oraz na podstawie „Informatora dla kandydatów do przysposobienia dziecka” wyd. przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (W-wa 2013 r.). Marta Szczepaniak Data: 17/08/2013

adopcja dziecka łódź forum